The Da Vinci Code, USA/Malta/Francja/Wielka Brytania 2006
Znany historyk i badacz symboli z pomocą policjantki próbuje rozszyfrować zagadkę śmierci kustosza muzeum w Luwrze. Trop wiedzie ich do tajnego stowarzyszenia, który od wieków strzeże pewnej tajemnicy.
6
Ocena redakcjiOdtwórcy głównych ról - Tom Hanks i Audrey Tautou - lepiej wypadają w ciepłych obyczajowych filmach, więc tu są, niestety, mało wiarygodni. W efekcie dynamiczna i chwilami nawet brutalna opowieść Dana Browna została w adaptacji filmowej pozbawiona ostrości.
Sobota 03.02.2024 21:00
Czwartek 01.02.2024 23:20
Poniedziałek 15.01.2024 21:05
Niedziela 24.12.2023 20:50
Sobota 23.12.2023 23:05
Piątek 06.10.2023 21:00 Odcinek 1
Środa 04.10.2023 23:45 Odcinek 1
Sobota 05.08.2023 22:55
Niedziela 07.05.2023 21:00
Piątek 05.05.2023 23:50
Niedziela 02.04.2023 20:50
Sobota 01.04.2023 23:35
W Luwrze zostaje zamordowany kustosz Jacques Saunière. Sprowadzony z Harvardu profesor Robert Langdon, światowej sławy historyk i badacz symboli, ma pomóc policji w rozszyfrowaniu zagadkowych śladów znalezionych na miejscu zbrodni. Uczony, który sam wkrótce staje się podejrzanym, odkrywa, że Saunière był członkiem tajnego bractwa, a jego śmierć ma prawdopodobnie związek z tajemnicą sięgającą początków chrześcijaństwa. Langdonowi pomaga w śledztwie wnuczka zamordowanego, kryptolog Sophie Neveu.
"Kod da Vinci" w reżyserii zdobywcy Oscara Rona Howarda ("Piękny umysł") z gwiazdorską obsadą to znakomity thriller zrealizowany na motywach światowego bestselleru autorstwa Dana Browna - wzbudzającej niezwykłe emocje, najbardziej kontrowersyjnej powieści ostatnich lat. Światowej sławy historyk i badacz symboli profesor Robert Langdon (Tom Hanks) w środku nocy zostaje wezwany do muzeum Luwru, gdzie, jak się okazuje, miało miejsce tajemnicze morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz muzeum, Jacques Sauni?re, który przed śmiercią pozostawił jako trop kilka zawoalowanych wskazówek i symboli. Podejrzewany o dokonanie tej zbrodni Langdon, którego własne bezpieczeństwo wisi teraz na włosku, z pomocą młodej agentki policji, wnuczki zamordowanego kustosza, Sophie Neveu (Audrey Tautou), specjalizującej się w kodach i szyfrach, podejmuje próbę rozwikłania zagadki, której kluczowe elementy kryją się w najsławniejszych obrazach mistrza Leonarda Da Vinci. Trop wiedzie do tajnego stowarzyszenia, którego zadaniem od wieków jest ochrona tajemnicy sięgającej swoimi korzeniami 2000 lat wstecz. Duet Langdon-Neveu rusza zatem tropem poszukiwań, który wiedzie przez Paryż, Londyn i Szkocję. Po drodze udaje im się stopniowo łamać kolejne kody, przybliżające dwójkę bohaterów do ujawnienia głęboko skrywanej od wieków tajemnicy. Prawda, którą przyjdzie im odkryć może wstrząsnąć posadami całej ludzkości…
Odtwórcy głównych ról - Tom Hanks i Audrey Tautou - lepiej wypadają w ciepłych obyczajowych filmach, więc tu są, niestety, mało wiarygodni. W efekcie dynamiczna i chwilami nawet brutalna opowieść Dana Browna została w adaptacji filmowej pozbawiona ostrości.
6/10Piotr Radecki
do Rzygam na ten film i innych qrv (gość)
A co ty, kurwo, powiesz? Głosowałaś pizdeczko na PiS. Powiedz, kurwa, czemu tak zaciekle bronisz tych skurwysynów. Ty pierdolona zjebana pleśnią łechto, sram ci do cipy. Zgłaszaj sobie, kurwo, nic nam, szmato jebana nie zrobisz. Film o małpach jest dla ciebie zbyt, kurwa, niezrozumiały. Rządzą nami zjeby, przez właśnie takie kurwy jak ty, z wykształceniem najwyżej podstawowym, mopem i tanim jabolem w ręku, marzycie, śmieci tylko o 500+ ale z twoim plugawym ryjem nie znajdziesz sobie samca do kopulacji. Masz w piździe grzyby i w mózgu też. Oszalałbym i spuściłbym się ze szczęścia... gdyby w twoim mózgu pojawił się guz sprawiedliwości i ten rak wyżarł ci go do cna. Tak powinno być z każdym PiSźdzorem.
08.08.2023 11:49Adam (gość)
Nie będę oglądał.Opinie są sceptyczne.
05.08.2023 22:49Chcecie mieszać ludziom w głowach tym filmem (gość)
Tam jest namalowany Apostoł tylko, że nie ma namalowanej brody to już myślicie, że to kobieta. Jesteście żałośni i potraficie robić tylko teorie spiskowe. Przeczytajcie Biblię to stanie się dla was jasne, że namalowany jest tam Apostoł Jan, który „spoczywał na piersi Zbawiciela” czyli jak syn opiera się o ojca. To nie jest żadna kobieta. Nie jestem katolikiem jak coś, ale taka jest prawda obrzydliwi kłamcy.
31.07.2023 11:34Rzygam na ten film (gość)
Satanistyczny film, Polsat zaczyna zamieniać się w TVN, tylko porno i kłamstwa na temat Jezusa lub obrażanie Go
31.07.2023 11:30MO (gość)
POLSAT powinien stracić koncesję na nadawanie w pasmie na terenie Rzeczypospolitej!! ! Same powtórki o poziomie tych gniotów nawet nie ma co deliberować! Smolorz były konfident STASI i były handlarz trabantami powinien już dawno stanąć przed prokuratorem i komisja dotyczącą przekrętów w trakcie ubiegania się o koncesję w latach 90-tych!
03.12.2022 14:54Haczyk (gość)
Antychrześcijański FILM!
13.06.2022 21:39Tomek (gość)
Kurwa lubię jak jakiś durny kmiot z wiedzą z dupy pisze komentarz że film stworzony przez ateistyczne i muzułmańskie kraje. Widz ty pierdolony zjebie nikt nie ma tyle krwi na rękach co chrześcijanie. 2000 lat mordowania to historia kościoła. Wymordowanie całych cywilizacji. Muzułmanie są pojebani dlatego że chrześcijanie ich najeżdżali i mordowali. Takie wyprawy krzyżowe, Watykan wspierał Hitlera. A papież polak ruchał dzieci prawdopodobnie. Kumplował się z dzieciojebcami, chronił i nagradzał to bardzo prawdopodobne że sam lubił za kisić fiuta w tyłku 8 latka. Historia się kłania. Jebać katolików siekierami.
13.06.2022 20:54CCCP (gość)
Pierwsze 200 lat Chrześcijaństwa to Gnostycyzm...4 odnalezionych ,(ku trwodze współczesnemu zmanipulowanemu chrześcijaństwu ) .., w Qumran w latach 60-tych 2XX wieku ,ukrytych ewangelii Marii z Magdali, Judy Iskarioty= Judasza ,Filipa oraz Tomasza !!! Bo potem to już potop! po spaleniu w Lionie tychże przez niejakiego ortodoxa Ireneusza w IV wieku!
15.05.2021 17:40Widz (gość)
Ateistyczne i muzułmańskie kraje stworzyły ten filmowy gniot by zarazić widzow do chrzescijanstwa to celowa propaganda. Żadnych prawd o Jezusie tu nie znajdziecie.
09.02.2021 21:23boobs (gość)
świetny film, akcja non stop, trochę wybuchów i pościgów, szkoda że na końcu wszyscy zginęli a zło triumfowało bo to z tego powodu powstały Deceptikony i musiał interweniować Iron Man z Batmenem
06.07.2020 18:29franek (gość)
Do wszystkich ,którzy podpierają sie biblią . Pytam się tylko jaką ? Czy tylko wybranym i4 ewangeliami czy wszystkimi znanymi , co wiecej uznanymi za oryginalne przez Kościół ale niedopuszczonymi do oficjalnej wiary. Co do Marii Magdaleny to od wieków jest szkalowana przez dostojników Kościoła ,szkoda tylko ze przy tej okazji nikt Wam nie mowi ze kult Maryi zawsze dziewicy jest czysto pogański i miał zadanie odwrócenie uwagi od Marii Magdaleny a prawdziwi ( pierwotni) chrzescijanie byli i sa od wieków przesladowani przez kk . Dla pełnej wiedzy potrzeba 3 rzeczy 1. Myśleć, 2. Czytać, 3.Szukać
30.11.2015 18:45qrt (gość)
ale mocherów obrodziło
30.11.2015 15:57Wierzący, ale nie katolik (gość)
@SIMON Wiara to ciemnota 1. Albo Bóg zaistniał, albo istniał odwiecznie itd. etc. ....
cały ten twój "wywód" można przypasować do kwestii istnienia Boga, więc naprawdę durny to proces myślowy przeprowadziłeś chcąc ateistom przywalić :-) Zarówno ateizm, jak i wiara w Stwórcę na dzień dzisiejszy są poglądami równoważnymi. Aczkolwiek wiara w durnego boga katolickiego to odrębna kwestia. Ja jestem wierzący, ale nie moher i nie mam potrzeby prześladowania ateistów :-)
01.03.2015 22:40zapłacisz za to (gość)
reżyser w piekle będzie sie grzał za gorszenie ludzi małej wiary
24.11.2014 19:05A.. (gość)
Kto powiedział, że koniecznie trzeba przyjmować wszystko, co zobaczymy w tym filmie za wyrocznię. Nie zmienia to jednak faktu, że jest on na najwyższym poziomie. Polecam!
09.05.2014 16:51SIMON (gość)
ATEIZM TO CIEMNOTA. 1. Albo świat zaistniał, albo istniał odwiecznie.
Z racji tego, że to jest alternatywa wykluczająca, na mocy samej konstrukcji logicznej, jedna opcja jest koniecznie prawdziwa, a druga koniecznie fałszywa.
2. Jeśli świat zaistniał, to albo sam siebie powołał do istnienia, albo coś/ktoś, nie będące światem, to uczyniło.
To również jest alternatywa wykluczająca i na mocy struktury logicznej, jedna opcja jest koniecznie prawdziwa, a a druga koniecznie fałszywa.
3. Świat nie mógł sam siebie powołać do istnienia, bo aby móc cokolwiek uczynić, trzeba założyć uprzednie istnienie.
Logicznie niepodważalne.
4. A zatem, jeśli świat zaistniał, to został stworzony. A jeśli został stworzony to istnieje Stwórca świata, nie należący do świata, i tym samym założenia ateizmu są nieprawdziwe.
Wniosek konieczny logicznie. Do tego punktu wykazano tylko, że jeśli świat zaistniał to istnieje jakaś jego transcendentna jego Przyczyna. Poniżej wykażę, że ta przyczyna musi być również osobowa.
Jedyna możliwość obrony dla ateisty to próba wykazania, że świat istnieje odwiecznie. To jednak napotyka na poważne problemy natury logicznej jak i empirycznej.
Od strony empirycznej, ateista musiałby podważyć Teorię Względności i powszechnie przyjmowaną naukowo Teorię Wielkiego Wybuchu (Bing Bang, w skrócie BB) np. poprzez podanie lepszego empiryczne wyjaśnienia na rzecz faktu red-shiftu (przesunięcia w podczerwieni - Efekt Dopplera - dowodzący ze wszechświat się rozszerza) czy promieniowania reliktowego. Wszelkie alternatywne próby jakie wyjaśnień jakie spotkałem u ateistów nie były w stanie podważyć BB.
Np. teoria de Sittera postuluje inne, wykładnicze (inflacyjne) tempo ekspansji wszechświata z początkowo pustą, pozbawioną materii, przestrzenią. Nie podważa jednak samego BB. Z kolei odwoływanie się do uprzedniej "ciemnej materii" z której wyłonił się nasz wszechświat też upada, bo tzw. ciemna materia to też materia, tylko że nie emitująca promieniowania elektromagnetycznego. Zaś BB mówi, że z tzw. Wielkiej Osobliwości powstała cała materia i czasoprzestrzeń. Ateista musiałby tu postulować, że cała materia, jaka powstała, powstała z materii wcześniej już istniejącej, a to jest nielogiczne. Lub musiałby przyznać, że owa cała wcześniejsza "materia" to jakaś spirytystyczna, "duchowa materia" a nie to, co rozumiemy przez to słowo. Innymi słowy, ateizm tu też upada, bo przecież głosi, że nie istnieje świat nadprzyrodzony, duchowy. (Tak swoją drogą, to Wielka Osobliwość, o jakiej mówi BB, i z której powstał cały wszechświat, stanowiła punkt o nieskończonym zakrzywieniu czasoprzestrzeni i o wielkości równej (dokładnie) matematycznemu punktowi. Innymi słowy, BB postuluje tak naprawdę tu to, co co teizm - powstanie świata ex nihilo - z nicości w sensie filozoficznym, nie w sensie pustej przestrzeni)
Zgodnie z regułą Brzytwy Ockhama (bytów nie mnożyć) wszelkie tego typu mętne wyjaśnienia, które nie wnoszą nic nowego poza dodatkowymi, redundantnymi (nadmiarowymi) założeniami, można spokojnie "wyciachać" z dyskusji. Ale dajmy ateiście się wykazać i niech sobie pospekuluje. Taką próbą (kompletnie przy tym niefalsyfikowalną i nieweryfikowalną) może być odwoływanie się do nieskończonego regresu przyczynowo-skutkowego w czasie. Tzn, koncepcja ta zakłada, że przyczyną powstania naszego wszechświata był jakiś wcześniejszy wszechświat. A jego przyczyną jeszcze wcześniejszy. I tak dalej, aż do nieskończoności. (Jako ciekawostkę podam, że w taką koncepcję regresu, tylko że Bogów, wierzą też mormoni)
Niestety, nieskończony regres przyczynowo-skutkowy w czasie jest nielogiczny. Jeśli przyczyna świata posiada swoją uprzednią przyczynę, a ta jeszcze wcześniejszą przyczynę, to jeśli taki regres jest rzeczywiście nieskończony, to znaczy że na pewno nie ma jego pierwszej przyczyny. A jak nie było pierwszej, to nie miał jak powstać drugi wszechświat. A jeśli nie było tego drugiego, to kolejny, trzeci, nie miałby jak zaistnieć. itd., itd. idąc dalej dochodzimy do tego, że dzisiejszy świat nie miałby jak zaistnieć. Lub, ujmując to od innej strony: nie da się skończyć tego co jest rzeczywiście nieskończone. Nie da się doliczyć do nieskończoności, jak i nie da się przejść do końca nieskończenie długiej drogi. Jeśli osobliwość z jakiej powstał nasz wszechświat, miała się zmienić dopiero po rzeczywiście nieskończenie długim czasie (czy to stagnacji, czy wynikającej z nieskończonego regresu uprzednich wszechświatów), to choćby nie wiem jak długo próbować, nigdy się nie dotrze do chwili, w której nieskończenie długi czas by się skończył. A zatem chwila Wielkiego Wybuchu nigdy by nie nastała. a tym samym nigdy by nie doszło się do punktu dzisiejszego.
Jaka jest jednak natura ostatecznej Przyczyny? Przejdźmy do analizy dalszych możliwych alternatyw.
5. Stwórca świata może być osobowy albo nieosobowy.
Zasadnicza różnica między przyczyną nieosobową, a osobową, dotyczy tego w jaki sposób powstaje jej skutek. Przyczyna nieosobowa zawsze działa w sposób deterministyczny. Tzn. gdy tylko zajdą wszystkie warunki koniecznie i dostateczne, wyzwalany jest natychmiastowy skutek, efekt. Np. aby zapalić zapałkę musi wpierw zajść szereg warunków dostatecznych. Zapałka musi być sucha, nie może być popsuta, nie może dmuchać za duży wiatr aby płomień nie zgasł, itp. Jednak to nie wystarczy. Potrzeba jeszcze warunku dostatecznego, czegoś co wyjmie zapałkę z pudełka i ją zapali.
W wypadku nieosobowym, nie ma opóźnień. Jak tylko zajdą warunki konieczne i dostateczne, skutek jest wyzwalany natychmiast. Np. zapałka może być zapalona przez jakąś maszynę - jak tylko wprowadzi warunki dostateczne, zapałka się zapali. Lecz jeśli ów robot jest też nieosobową maszyną, to problem nie ulega rozwiązaniu, ale cofa się tylko wstecz. Co spowodowało że maszyna uruchomiła czynności prowadzące do zapalenia się zapałki? Cofanie się w nieskończoność nie ma sensu, bo jest nielogiczne. Zatem ostatecznie dochodzimy do pierwotnej Przyczyny, która może zadecydować czy zechce coś zrobić, czy nie, i nie potrzebuje do tego żadnej zewnętrznej przyczyny (której zresztą być nie może, bo nieskończony regres jest nielogiczny). Aby jednak móc o tym decydować należy założyć, że ostateczna przyczyna nie jest zdeterminowana, posiada wolną wolę, słowem musi być osobowa.
Teraz zastosujmy to do powstania świata. Bez względu na to czy przyznamy, że świat powstał jeden, jedyny raz z wielkiej osobliwości, czy że był to tylko jeden z epizodów, w którym przyczyną powstania wszechświata był jakiś wcześniejszy, inny wszechświat - problem zostaje ten sam. Czy warunki konieczne i dostateczne do powstania naszego świata istniały odwiecznie, czy też kiedyś się zmieniły? Jeśli istniały odwiecznie, to dlaczego świat ma tylko skończoną ilość lat? A jeśli się zmieniły, to co spowodowało tą zmianę? Przyczyna nieosobowa nie może zadecydować aby nie zadziałać, działa automatycznie, gdy tylko dostarczymy jej wszystkich warunków koniecznych i dostatecznych do wyzwolenia skutku.
Co spowodowało więc zmianę stanu wielkiej osobliwości, z której wyłonił się wszechświat? Te rozważania można podsumować w przesłance szóstej:
6. Jeśli świat powstał, choć powstać nie musiał, to przyczyna jego powstania jest Osobowa. A zatem istnieje osobowy, transcendentny Stwórca świata i ateizm jest fałszywy.
-
Jarosław Zabiełło (maj 2008)
18.11.2013 19:31khaki
My mohery nie jesteśmy zadowolone, że takim filmem raczy się nie ukształtowaną jeszcze młodzież.
18.11.2013 19:23myślcie.ludzie (gość)
czy was pogięło?? to jest tylko FILM! w dodatku genialny :) naprawdę warty obejrzenia. zakażcie też w takim razie puszczania horrorów i filmów akcji bo to też przecież fikcjia xd
17.11.2013 01:47eee (gość)
Co ciekawe, na wikipedi jest napisane, ze reka z nozem nalezy do św Piotra.
22.04.2013 20:29eee (gość)
Jak dla mnie ten film to przereklamowane g...
22.04.2013 20:03Film jest drugą najbardziej kasową produkcją roku 2006.
Zgodę na kręcenie zdjęć w Luwrze musiał wydać Minister Kultury Francji.
Dan Brown nazwał głównego bohatera Robert Langdon po Johnie Langdonie, jego bliskim przyjacielu, który pomagał mu w tworzeniu ambigramów do "Aniołów i Demonów".
Sophie miały zagrać Julie Delpy lub Kate Beckinsale.
Do roli profesora Roberta Langdona rozpatrywani byli George Clooney, Hugh Jackman, Ralph Fiennes i Russell Crowe.
Telemagazyn z wydaniem magazynowym: