Kod podstępu
Black Code, USA 2016
Sieci komórkowe, portale społecznościowe i chmury, w których gromadzone są dane, pozwalają rządom w niespotykany dotychczas sposób monitorować obywateli oraz manipulować ich nastrojami i zachowaniami.
Reżyseria:Nick de Pencier
Czas trwania:85 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Galeria
Ron Deibert
Felipe Altenfeldor
Wjd Dhnie
Jon Karlung
Felipe Pecanha
Charlotte Xia
Eric Pedicelli
Montaż
Philip Strong
Muzyka
Nicholas de Pencier
Producent
Daniel Iron
Producent
Nadia Tavazzani
Producent
Issa Zaroui
Producent
Opis programu
Film pokazuje, jak komunikacja komórkowa, portale społecznościowe i gromadzenie danych w "chmurach" dają rządom narzędzia do monitorowania i kontrolowania obywateli i manipulowania ich nastrojami i zachowaniami. Nowoczesne technologie pozwalają na gromadzenie i wykorzystywanie naszych prywatnych informacji takich jak: geolokalizacja, zdjęcia, kontakty, nawyki zakupowe, preferencje. Niestety sami dobrowolnie lub nieświadomie oddajemy nasza prywatność "Wielkiemu Bratu". Reporter odwiedza m.in. firmę BAHNHOF Data Centre (szwedzkiego niezależnego dostawcę Internetu), której siedziba mieści się w granitowym bunkrze z czasów zimnej wojny. To tam były przechowywane pierwotne serwery WIKI LEAKS (przed upowszechnieniem danych). Jak mówi szef tej firmy - Jon Karlung, to jest fizyczna lokalizacja Internetu, o którym zazwyczaj myśli się jako o jakiejś chmurze zawieszonej w bliżej nieokreślonej przestrzeni. Film pokazuje mechanizmy kontroli i konsekwencje braku prywatności: bez prawa do prywatności, tajemnic korespondencji i handlowej nie ma demokracji, gospodarki rynkowej - świata, jaki znamy. Tak głębokich zmian technik komunikacyjnych ludzkość jeszcze nie przeżywała. Prasa, radio, telewizja nadal pełnią ważną rolę, ale obecna transformacja opiera się na telefonii komórkowej, mediach społecznościowych i chmurze obliczeniowej. Nowe technologie pozwalają gromadzić ogromne ilości danych. Informacje, które kiedyś magazynowaliśmy w szufladach, segregatorach lub w pamięci, teraz udostępniamy osobom trzecim. Robimy to świadomie - kiedy wysyłamy maile lub zamieszczamy wpisy na Twitterze - albo całkowicie bezwiednie. Telefon, nawet gdy go nie używam, nadaje sygnał, żeby się połączyć z najbliższym routerem lub innym urządzeniem, które rejestruje markę i model telefonu, nazwisko abonenta, system operacyjny oraz co najważniejsze współrzędne. Zostawiamy ślad w postaci precyzyjnych informacji o naszej sytuacji osobistej i społecznej. Sprowadzone do miliardów bajtów, tworzą w eterze warstwę, która otacza Ziemię i rozrasta się we wszystkich kierunkach. Politycy otrzymali narzędzia, o których pięć lat temu nawet nie marzyli. Wielkie zbiory danych trafiły w ręce Wielkiego Brata. Ciągle słyszę, że lekiem na nasze problemy jest technologia. Kiedy coś jej zagraża, to wprowadzamy nowe urządzenia. Jest wiele pomysłów na zabezpieczenie łączności, wymiany poglądów i informacji, ale to tylko część rozwiązania, bo zapominamy o wymiarze prawnym i politycznym. Jeśli chcemy zastrzec i utrzymać miejsca do bezpiecznej i otwartej komunikacji, to musimy wymagać odpowiedzialności od rządów i firm. Należy wprowadzić przepisy, które uniemożliwią im naruszanie naszych praw i swobód. Według mnie, to będzie filar współczesnej, cyfrowej demokracji. Film na podstawie książki "Black Code", której autorem jest Ronald Deibert. PRODUCENT: mercury films inc.