Kosmiczna misja

Niebezpieczna misja, opustoszała planeta i walka o przetrwanie. Film pełnometrażowy to dla ludzi związanych z kinematografią rodzaj testu, który nie zawsze się udaje. Greg Aronowitz wybrnął z tego zadania obronną ręką, choć pomysł nakręcenia niskobudżetowego filmu s.f. wydawał się ryzykowny. Niedaleka przyszłość. Ludzie podróżują w kosmosie, a względny pokój zapewnia ponadnarodowa organizacja. To właśnie dla niej pracuje Jordan Strider, wyróżniający się żołnierz. Po kolejnej udanej misji zostaje awansowany. Okazuje się, że awans wiąże się z tajnym zadaniem. Jordan ma samotnie wyruszyć na odległą planetę w strefie neutralnej i zlikwidować spiskujących rebeliantów. Niestety wyprawa nie idzie zgodnie z oczekiwaniami Stridera. Dramatyczne lądowanie niszczy statek kosmiczny, a planeta wydaje się niemalże bezludna. Niebawem Jordan spotyka mieszkankę planety, która okazuje się niezwykle pomocna. W międzyczasie Strider dowiaduje się o nieznanych wcześniej szczegółach misji. Wygląda na to, że dowództwo posłużyło się swoim żołnierzem, testując na nim specjalny skafander, którego Strider nie może zdjąć. Kosmiczna misja to film, któremu skromne środki nie przeszkodziły w sprawnej realizacji. Reżyser Greg Aronowitz użył całej swojej wyobraźni i doświadczenia, a jest znany w środowisku filmowym jako kreatywny twórca postaci, scenografii oraz charakteryzacji. Współpracował przy takich hitach jak A.I. Sztuczna inteligencja czy Zaginiony świat: Jurassic Park. Wygląd przedstawicieli obcych cywilizacji w Kosmicznej misji to właśnie przykład umiejętności Aronowitza. Duża część filmu toczy się na wyludnionych pustkowiach tajemniczej planety, więc nie było łatwo utrzymać zainteresowanie widza. Na szczęście fabuła jest wciągająca, a perypetie Jordana Stridera nie pozwalają się nudzić. Film nie tylko dla miłośników gatunku.