Krótki dzień pracy

Polska 1995

Scenariusz powstał na podstawie reportażu Hanny Krall "Widok z okna na pierwszym piętrze".

Reżyseria:Krzysztof Kieślowski

Czas trwania:73 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Dramat obyczajowy

Krótki dzień pracy w telewizji

Galeria

Krótki dzień pracy (1995) - Film
  • Waclaw Ulewicz

    jako I sekretarz KW w Radomiu

  • Lech Grzmociński

    jako komendant wojewódzki MO w Radomiu

  • Tadeusz Bartosik

    jako członek egzekutywy KW w Radomiu

  • Elżbieta Kijowska

    jako Bogusia

  • Marek Kępiński

    jako szef kancelarii KW w Radomiu

  • Paweł Nowisz

    jako Henio

  • Teodor Grymaszewski

    Charakteryzacja

  • Malgorzata Wudel

    Charakteryzacja

  • Agnieszka Domaniecka

    Kostiumy

  • Andrzej Rafał Waltenberger

    Scenografia

  • Hanna Krall

    Scenariusz

  • Krzysztof Kieślowski

    Scenariusz

Opis programu

Scenariusz powstał na podstawie reportażu Hanny Krall "Widok z okna na pierwszym piętrze". Film jest oparty na wydarzeniach autentycznych, ale wszystkie występujące w nim postaci są fikcyjne. Dzieło wyreżyserowane przez twórcę "Dekalogu" i cyklu "Trzy kolory" łączy w sobie archiwalne materiały dokumentalne z fabularyzowaną relacją z jednego dnia."radomskich wypadków". W następstwie tych dramatycznych wydarzeń zaczęła się tworzyć "Solidarność" . Akcja filmu rozgrywa się w ciągu zaledwie kilku godzin. Obserwujemy rozterki partyjnego dygnitarza, który, próbując uspokoić wzburzonych robotników i zażegnać niebezpieczeństwo, dzwoni po instrukcje do swoich zwierzchników w Warszawie, a także spotyka się ze swoimi podwładnymi i działaczami. Powodem wystąpienia zdeterminowanych robotników było przemówienie premiera, w którym zapowiedział podwyżkę cen mięsa i jego przetworów średnio o 69 procent. 25 czerwca 1976 r., nazajutrz po ogłoszeniu drastycznych podwyżek, do I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR dzwoni dyżurny, meldując o niepokojach w zakładach metalowych. Pierwsza zmiana nie przystępuje do pracy, trwają gorące dyskusje całej załogi. Najpierw ludzie wychodzą na dziedziniec, potem przed bramę fabryki. Wkrótce ruszają w kierunku gmachu komitetu. W drodze dołączają do nich robotnicy z innych miejscowych zakładów pracy. W komitecie rośnie napięcie, wyczuwa się nerwową atmosferę, którą potęguje meldunek kapitana MO o wystąpieniu 5 tysięcy ludzi. Milicja ściąga posiłki z innych miast. Na razie funkcjonariusze nie interweniują, mają czekać na rozwój wypadków. Nikt jeszcze nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.