Liryka jego życia - Jan Brzechwa

Polska 1999

Jan Brzechwa był mistrzem wierszy dla dzieci, zmysłowym lirykiem i jednocześnie wybitnym specjalistą prawa autorskiego. Autorka próbuje odkryć prawdziwe oblicze poety.

Reżyseria:Joanna Strzemienna-Wielczyk

Czas trwania:29 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Liryka jego życia - Jan Brzechwa w telewizji

  • Joanna Strzemienna-Wielczyk

    Reżyseria

  • Paweł Kimak

    Zdjęcia

  • Joanna Strzemienna-Wielczyk

    Autor

  • Joanna Strzemienna-Wielczyk

    Scenariusz

Opis programu

Był niezrównanym mistrzem wierszy dla dzieci, zmysłowymlirykiem, a jednocześnie wybitnym specjalistą prawa autorskiego. Wtej trzeciej roli występował jako Jan Lesman, w dwóch pierwszych -jako Jan Brzechwa. Pseudonim artystyczny wymyślił mu starszy odwadzieścia lat kuzyn, wybitny poeta Bolesław Leśmian. Brzechwa toznaczy opierzona część strzały. Dziad Jana, Bernard Lesman, był znanym warszawskimwydawcą i księgarzem. Ojciec - Aleksander - ukończył InstytutTechnologiczny w Petersburgu i pracował przy budowie koleipołudniowo-zachodniej, dlatego też Jan urodził się w Żmerynce naPodolu, w 1898 roku. Rok przed maturą Jan Lesman zadebiutował jako poeta nałamach kijowskich "Kłosów ukraińskich". Bolesław Leśmian, pierwszyrecenzent wierszy młodziutkiego kuzyna, bardzo surowo ocenił jegoprace. Stwierdził, że są nic niewarte, kazał je spalić i pisać na nowo.Wtedy też podsunął Janowi pseudonim, który mu się bardzo spodobał. Studiował prawo, został adwokatem, z poezji jednak niezrezygnował, mimo druzgocącej opinii Bolesława. W 1926 roku wydałdebiutancki tomik "Oblicza zmyślone". W latach 30. wydał jeszczetomiki "Talizmany", "Trzeci krąg" oraz "Piołun i obłok". W tymczasie też jako adwokat wygrał głośny proces w dziedzinie filmudźwiękowego - pierwszy tego rodzaju w Europie. Bardzo pragnął być lirykiem, nigdy jednak - do końca życia -jako autor wierszy lirycznych nie był doceniany. Uznawano je zawtórne i wobec Leśmiana, i wobec skamadrytów, niemodne już wchwili powstania - i drugorzędne. Jako bajkopisarz, a został nim w niedokońca jasnych okolicznościach, bo są ich dwie wersje, od początkuzdobył uznanie dzieci i dorosłych. Jako człowiek Brzechwa był uroczy, wrażliwy, delikatny i życzliwy ludziom. Jego słabością były kobiety. Uwielbiał je i zresztą i cieszył się u nich wielkim powodzeniem. Miał też, w odróżnieniu od kuzyna Bolesława, szczęście do pieniędzy i umiał je pięknie tracić. Był wiecznym fundatorem, bo jakoś tak się składało, że kiedy przychodziło do płacenia rachunku, kelner - niby wiedziony instynktem - spośród siedzących przy stole, choćby ich było nie wiadomo jak wielu, zawsze wybierał Brzechwę, a on płacił z uśmiechem i bez ociągania. Janina Strzemeczna-Wielczyk w dokumencie nakręconym wbardzo osobisty sposób próbuje odkryć prawdziwe oblicze poety,nawiązując do tytułu jego debiutanckiego tomiku. By to zrobić,sięgnęła do archiwaliów i utworów Jana Brzechwy, o wspomnienia onim poprosiła Stefanię Grodzieńską, Antoniego Marianowicza i WandęChotomską. Czy osiągnęła zamierzony cel? W każdym razie poznającbliżej życie i twórczość poety zrozumiała, że sztuka uśmiechu towielka sztuka.