Ludzie, których znam

Eli Wurman (Al Pacino) nie ma sobie równych w świecie nowojorskiej reklamy, choć lata sukcesów ma już raczej za sobą. Niegdyś był prawdziwą gwiazdą PR, a o jego wsparcie zabiegli najwięksi politycy i ludzie showbiznesu. Wciąż pełen ideałów 60-letni dziś Eli przegapia jednak moment, gdy staje się zwykłą marionetką w rękach swoich mocodawców, coraz bardziej pogrążając się w alkoholizmie i lekomanii. Jak zwykle bardzo zajęty przygotowuje teraz imprezę dobroczynną na rzecz bezprawnie więzionych młodych Nigeryjczyków, na którą stara się pozyskać sławy, tj. marzący o fotelu fotel senatora gwiazdor Cary Launer (Ryan O'Neal), ksiądz z Harlemu - wielebny Lyle Blunt (Bill Nunn) i żydowski miliarder Elliot Sharansky (Richard Schiff). Spotyka się też ze swoją szwagierką Victorią Gray (Kim Basinger), która po śmierci męża w Elim widzi jego następcę. W końcu agent postanawia porzucić całe dotychczasowe życie i spędzić resztę dni u boku Vicky w dalekiej Wirginii. Nieoczekiwanie zostaje jednak wmanewrowany w morderstwo i staje się kozłem ofiarnym w aferze dotyczącej wysoko postawionych osób. Launer, ostatni ważny klient Eli'ego, prosi go o opiekę nad swoją kochanką, początkującą aktoreczką Jilli Hopper (Tea Leoni). Zadanie wydaje się proste: Eli ma ją wydostać z aresztu, przewieść do hotelu i dopilnować, by odleciała najbliższym samolotem. Ale w hotelu, w obecności nieprzytomnego agenta, Jilli zostaje zamordowana. W ciągu 24 godzin życie Eli Wurmana zostaje wywrócone do góry nogami. Dan Algrant zadebiutował dekadę temu na poły autobiograficznym dramatem "Naked In New Tork". W filmografii ma wiele dokumentów i filmów telewizyjnych, a wśród nich popularny serial "Seks w wielkim mieście". Producentem wykonawczym "Ludzi, których znam" jest laureat Oscara za reżyserię "Zwykłych ludzi" Robert Bedford, również znakomity aktor ("Pożegnanie z Afryką"), twórca festiwalu w Sundance. "Ludzie, których znam" to jednak przede wszystkim wielki popis legendarnego Al Pacino, zdobywcy Oscara za rolę w "Zapachu kobiety".