Maria i Anna

Polska 2008

Historia Marii Dworzeckiej, uratowanej przez polskie małżeństwo na rynku w Tykocinie. Ocalona z Holokaustu bohaterka postanowiła dać szansę na lepsze życie porzuconemu polskiemu dziecku.

Reżyseria:Jacek Knopp

Czas trwania:27 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Maria i Anna w telewizji

  • Jacek Knopp

    Reżyseria

  • Jacek Knopp

    Autor

Opis programu

Bohaterka dokumentu, Maria Dworzecka, miała dwa lata, kiedy w 1943 roku opuściła getto. Wraz z matką, Polą Pakulską, wyjechała do Tykocina. Ze strzępów pamięci doświadczonej przez los kobiety wyłaniają się mgliste obrazy z dzieciństwa. Maria wspomina dzień, kiedy wraz z matką znalazła się na tykocińskim placu Czarnieckiego, trzymając rodzicielkę kurczowo za rękę. Podczas wywózki mieszkańców Tykocina do obozów zagłady Niemcy zabrali wszystkich, także jej matkę, która w ostatniej chwili oczami wskazała córce stojący nieopodal dom. Żydowska dziewczynka czekała tam na schodkach, aż zjawiła się jakaś pani. Jak się później okazało, od niechybnej śmierci uratowała ją Lucyna Białowarczyk, która dla obcego dziecka ryzykowała życie własne i swojej rodziny. Dla Marii Dworzeckiej to był prawdziwy cud, nigdy nie zapomni tamtej chwili. Dzięki Białowarczykom - przybranej cioci i wujkowi - mogła zaznać ciepła, miłości, rodzinnego szczęścia. Kiedy wojna się skończyła, Pola Pakulska wróciła z obozu koncentracyjnego w Ravensbruck. Marysia nie pamiętała dobrze matki, ale pojechała z nią do Warszawy, gdzie po raz kolejny okrutny los je rozdzielił, tym razem na zawsze. W 1948 r. matka zginęła w wypadku samochodowym, kiedy dziewczynka miała właśnie iść do pierwszej klasy. Przygarnął ją brat matki, ale nigdy nie czuła się dobrze w jego rodzinie. Miała 10 lat, kiedy wyjechali na wakacje do Zakopanego, gdzie byli także Ala i Adek Dworzeccy. Kiedy zapytali, czy chciałaby mieć rodziców, nie wahała się ani chwili. Maria Dworzecka ukończyła studia, uzyskała doktorat. Młoda, zdolna pani adiunkt wyjechała na stypendium do Indii, kiedy w 1967 r. wybuchła wojna izraelsko - arabska. Dostała telegram z Warszawy, że ma natychmiast wracać. Po roku nieobecności w kraju nie miała pojęcia, co się dzieje. W samolocie przeczytała "Trybunę Ludu", w której było coś o syjonistach i studentach. W końcu dowiedziała się, że Polska już jej nie chce: miała kilka tygodni na opuszczenie kraju, a w paszporcie dostała adnotację: narodowość żydowska. Dziś Maria Dworzecka mieszka w pobliżu Waszyngtonu, zrobiła karierę naukową na amerykańskiej uczelni. Nie ma własnych dzieci, ale dwadzieścia parę lat temu adoptowała 5 - letnią wówczas Anię z sierocińca w Polsce. Chciała jej dać szansę, tak jak jej kiedyś dano. Dziś Ania pracuje w biurze patentowym, lubi fotografować. Odwiedza z matką Polskę i wciąż mieszkającą tam 95 - letnią babcię. W Ameryce czuje się bardzo szczęśliwa, jest wdzięczna za uratowanie jej życia i za wszystko, co dał jej los. Na grobie Lucyny i Wacława Białowarczyków Maria Dworzecka postawiła pomnik, na którym widnieje napis: "Ten, który uratował jedno życie, uratował cały świat - Marysia z córką Anią". Scenariusz, reżyseria, zdjęcia: Jacek Knopp