Master Plan

The Master Plan, Litwa 2016

W 2014 roku Rosja zajęła Krym. Pojawiły się obawy, że Rosjanie sięgną po kolejne terytoria dawnego imperium sowieckiego pod pretekstem dbania o prawa mniejszości rosyjskiej.

Reżyseria:Juris Pakalnins

Czas trwania:54 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Master Plan w telewizji

Galeria

Master Plan (2016) - Film
Master Plan (2016) - Film
  • Master Plan (2016) - Film
  • Master Plan (2016) - Film
  • Juris Pakalnins

    Reżyseria

  • Sanita Jemberga

    Scenariusz

Opis programu

Dziennikarskie śledztwo o nowej Rosji, która rozszerza wpływy opierając się na nastrojach i przyzwyczajeniach starszych pokoleń, na lękach z przeszłości i błędnym poczuciu wrogiej inwazji ze strony obcych. Upadek Związku Radzieckiego pod koniec XX wieku przyniósł państwom bałtyckim wielką geopolityczną korzyść. Estonia, Litwa i Łotwa odzyskały niepodległość utraconą w wyniku II wojny światowej. Kraje te wstąpiły do Unii Europejskiej i NATO i zaczęły się rozwijać. Przez jakiś czas życie w Rydze, Tallinie i Wilnie wyglądało podobnie jak w Skandynawii. Marzenia mieszkańców krajów bałtyckich się spełniły. Ale nagle stało się coś niespodziewanego. W marcu 2014 roku Rosja zajęła Krym, będący częścią Ukrainy. Pierwszy raz od czasu II wojny światowej granice w Europie zmieniono przy użyciu siły. Pod ambasadą rosyjską w Rydze niewielka grupa ludzi wzywała do powtórzenia krymskiego scenariusza na Łotwie. Czy apele do Rosjan z krajów bałtyckich, by szli za przykładem Krymu, to tylko spontaniczna akcja miejscowych radykałów, czy też element szerszej gry politycznej? Jeśli tak, to jaki jest jej cel? Kto bierze w niej udział i jakimi środkami dysponuje? W krajach bałtyckich mieszka około miliona Rosjan. Co czwarty mieszkaniec Łotwy i Estonii jest narodowości rosyjskiej. Większość rosyjskojęzycznych obywateli przybyła tu podczas radzieckiej okupacji jako siła robocza dla przemysłu. Znaleźli zatrudnienie w wojsku i infrastrukturze, budowali fabryki i komunizm. Po upadku sowieckiego imperium znaczna ich część znalazła się na politycznym marginesie. Nowe przepisy dotyczące obywatelstwa i języka wykluczyły ich z udziału w procesie odzyskiwania niepodległości. Z początku nie byli potrzebni nawet Rosji. Sytuacja uległa zmianie, gdy w roku 2000 Władimir Putin został prezydentem Rosji. Obrona ludności rosyjskojęzycznej w roku 2008 posłużyła Putinowi jako pretekst do inwazji na Gruzję. Sześć lat później podobny scenariusz rozegrał się na Ukrainie. Putin ogłosił, że musi bronić tamtejszych Rosjan przed ukraińskimi ekstremistami i najechał Krym. W krajach bałtyckich Rosja wydaje setki tysięcy euro na szerzenie mitów z historii dwudziestego wieku. Jeden z nich głosi, że Związek Radziecki nie podbił tych krajów, tylko wyzwolił je spod niemieckiej okupacji. Tajne porozumienie Stalina z Hitlerem, oddające Sowietom dużą część Europy Wschodniej, przedstawia się jako dziejową konieczność. Organizacje finansowane przez Rosję wydają dziesiątki książek i filmów kwestionujących prawo państw bałtyckich do niepodległości i wychwalających czasy przynależności do Związku Radzieckiego. Takie książki i filmy trafiają jako dary do szkół i są rozpowszechniane również w innych częściach Europy. Poza krajami bałtyckimi rosyjska sieć wpływów jest lepiej ukryta.