Meta

Polska 2008

Opowieść o 56-letnim Zbyszku z Wałbrzycha, który w pewnym momencie popadł w alkoholizm. Porzucił nałóg w klubie AA. Odzyskał równowagę dzięki sportowi i miłości do sztuki.

Czas trwania:30 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Meta w telewizji

Opis programu

Zbyszek mieszka w Wałbrzychu, ma 56 lat, szczupłą sylwetkę, siwe włosy, jasne spojrzenie i niepewny, dobrotliwy uśmiech, którym pokrywa wrodzoną nieśmiałość. To właśnie z jej powodu zaczął kiedyś pić: chciał dodać sobie odwagi i pewności siebie, ale w którymś momencie zatarła się granica między "kieliszkiem dla kurażu" a pijaństwem. Wpadł w nałóg, przez który stracił dobrą, odpowiedzialną pracę, szacunek otoczenia, majątek. Rozsypała mu się rodzina, odeszli przyjaciele. Kiedy wydawało się, że już nigdy nie podniesie się z upadku, trafił do klubu Anonimowych Alkoholików. Tam zaczęła się jego długa droga powrotna do normalności. W grupie podobnych sobie ludzi, doskonale rozumiejących jego problemy, powoli wychodził z nałogu. Jednym z ważnych elementów terapii stał się sport: Zbyszek zaczął, wraz z kolegami z klubu AA, regularnie jeździć na rowerze, bierze udział w corocznych rajdach dookoła Polski. To nie tylko dodaje mu zdrowia i jest okazją do spotkania z przyjaciółmi. Sport pozwolił również Zbyszkowi na nowo odkryć uroki życia i świata: cieszy go wspólny wysiłek, piękno przyrody, poznawanie nowych miejsc i ludzi. Z czasem Zbyszek odkrył w sobie także inną pasję - miłość do sztuki. Jeden ze zdolnych, ambitnych reżyserów młodego pokolenia zaproponował mu udział w spektaklu teatralnym. Zbyszek został aktorem. Jeździ z teatrem po kraju, wyjeżdża też na festiwale za granicą. Dumą napawają go odnoszone sukcesy, zdobywane nagrody. Poza tym sport i teatr stanowią odskocznię od nie najłatwiejszej codzienności: Zbyszek jest bezrobotny, utrzymuje się - jak sam to określa - z "recyklingu": zbiera aluminiowe puszki i kartony, które odwozi do punktu skupu. Nie przynosi to dużych pieniędzy, ale Zbyszek ma skromne potrzeby. Najważniejsze jest dla niego, że znów jest człowiekiem wolnym, nieuzależnionym od nikogo i niczego. Bo przecież może już tak o sobie powiedzieć po ośmiu latach całkowitej abstynencji.

Powiązane artykuły