Mężczyźni o tym nie mówią

Od dnia ich ślubu wszyscy byli przekonani, że Ed i Laurie są idealną parą. Nikt nie przypuszczał, że urocza Laurie potrafi zadawać cierpienie Edowi, że atakuje go słownie i znęca się nad nim psychicznie, a nawet fizycznie. Ed i Laurie poznali się w liceum. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wiele ich łączyło, w tym podobne doświadczenia z dzieciństwa. Obydwoje doznali wówczas upokorzeń, byli ofiarami przemocy ze strony rodziców. Po ukończeniu szkoły Ed i Laurie pobrali się. Żyli spokojnie i dostatnio, ani im, ani ich dzieciom niczego nie brakowało. Tworzyli typową rodzinę klasy średniej, uchodzili za doskonale dobraną parę. Tymczasem ich prawdziwe życie dalekie było od sielanki. Wkrótce po ślubie okazało się, że Laurie jest perfekcjonistką i jeżeli cokolwiek w życiu nie idzie idealnie tak, jak to sobie zaplanowała, dostaje szału. Za wszelkie niepowodzenia wini najbliższą jej osobę, czyli własnego męża. Wyładowuje na nim całą nagromadzoną złość. Ed pokornie znosi napaści ze strony Laurie, tłumacząc sobie, że Laurie nie jest zła, tylko nerwowa, i, że nie ma złych intencji. Ed żyje w atmosferze kłamstwa. Oszukuje siebie, okłamuje własne dzieci. Ilekroć ktoś zauważy ślady pobicia na jego ciele Ed wymyśla niewiarygodne historie, by wytłumaczyć ich pochodzenie. W końcu postanawia przerwać milczenie. Robi to z myślą o bezpieczeństwie i szczęściu swych dzieci. Wtedy okazuje się, że mężczyzna w jego sytuacji praktycznie nie może na nikogo liczyć. Co więcej, nikt nie chce dać wiary wyznaniom Eda. Całe społeczeństwo żyje w przeświadczeniu, że jedynie kobieta może być ofiarą przemocy ze strony swego partnera, że odwrotna sytuacja jest po prostu niemożliwa.