Miesiąc miodowy

Bea (Rose Leslie) i Paul (Harry Treadaway) są zakochaną parą, która właśnie wzięła ślub. Swój miesiąc miodowy postanawiają spędzić w zacisznym domku nad jeziorem. Sielanka nie trwa jednak długo. Już pierwszej nocy mężczyzna znajduje swoją żonę, nagą i zdezorientowaną, w środku lasu. Bea nie wie, jakim sposobem się tam znalazła. Z czasem jej zachowanie robi się coraz dziwniejsze. Kobieta staje się zimna i niedostępna. Paul zaczyna podejrzewać, że tamtej nocy wydarzyło się coś bardziej podejrzanego, niż zwykłe lunatykowanie. Co z tego wyniknie? Wyborny tytuł dla wszystkich miłośników kina z dreszczykiem. W obrazie debiutującej za kamerą Leigh Janiak nie brakuje silnych emocji ani narastającego napięcia. Opowieść od pierwszych chwil angażuje uwagę widzów. W miarę rozwoju akcji prosta z pozoru fabuła staje się coraz bardziej niepokojąca i wieloznaczna. Twórcy unikają nachalnego epatowania przemocą i umiejętnie i konsekwentnie budują mroczną atmosferę, bawiąc się przy tym formą oraz sposobem prowadzenia kamery. Mocnym punktem jest też aktorstwo. W głównych rolach ciekawie wypadają laureatka szkockiej BAFTY, znana z serialu HBO Gra o tron Rose Leslie oraz zdobywca nominacji do BIFY Harry Treadaway (Control, serial Dom grozy). Produkcja została wyróżniona nominacją do nagrody dla najlepszego filmu na Międzynarodowym Festiwalu Kina Fantastycznego w Neuchâtel.