Miłość jest nadzieją

Między Marty a Clarkiem Davisem, których małżeństwo miało początkowo być jedynie układem, nawiązała się z czasem nić głębszego uczucia. Przeżyli razem wiele radosnych chwil, byli ze sobą na dobre i na złe. Minęło wiele lat. Córka Clarka, Missie, którą Marty opiekowała się jak własnym dzieckiem, wyrosła na śliczną pannę. Rodzina mieszka razem, żyją w szczęściu i harmonii. 19 - letnia już Missie (January Jones) pomaga w gospodarstwie i pracuje jako nauczycielka w miejscowej szkole. Pewnego dnia, podczas przerwy na lunch, dziewczyna poznaje Granta Thomasa (Mackenzie Astin), bogatego i przystojnego przedsiębiorcę, który nadzoruje budowę kolei żelaznej w okolicy. Grant jest zafascynowany Missie od pierwszego wejrzenia. Wrażliwa i subtelna dziewczyna robi na nim wielkie wrażenie. Zaprasza ją w najbliższą sobotę na obiad do hotelowej restauracji. Missie jest podekscytowana perspektywą spędzenia czasu w towarzystwie eleganckiego dżentelmena o nienagannych manierach. Ale Missie nie zjawia się w restauracji. Jej rodzina jest wstrząśnięta nieszczęśliwym wypadkiem. Clark, rąbiąc drzewo w lesie, niefortunnie zadaje sobie cios siekierą w nogę. Jest przy nim sparaliżowany strachem kilkuletni syn, który nie potrafi pomóc ojcu. Clark traci więc zbyt dużo krwi i jest nieprzytomny. Na szczęście, w pobliżu znajduje się młody człowiek, który jest świadkiem tragedii. To on uciska pasem nogę Clarka, by zatamować krew, i nieprzytomnego podwozi pod dom, gdzie znajdują go Marty i Missie. Dzięki pomocy nieznajomego, który szybko się oddala, ciężko ranny Davis cudem unika śmierci. Wezwany lekarz obawia się jednak gangreny. Chorego pielęgnuje zrozpaczona żona. Nadchodzi czas siewów i Missie jest zmuszona odwołać zajęcia w szkole. Sama musi orać ziemię pod uprawę kukurydzy, w przeciwnym razie rodzinie grozi głód i bieda. Nie zważając na pokrwawione dłonie od świtu do nocy haruje w pocie czoła. Jest już u kresu wytrzymałości. Ale zdaje sobie sprawę, że teraz los jej najbliższych zależy od niej.