Miły gość Johnny

Sympatyczna opowieść o młodym mężczyźnie, który staje przed trudnym wyborem: posłuchać narzeczonej i zrezygnować z ukochanej pracy czy pozostać wiernym sobie i swoim marzeniom. Johnny Rizzo (Matt Bush) ma 25 lat i najbardziej na świecie kocha dwie rzeczy - swoją pracę w radiu oraz wieloletnią narzeczoną Claire (Anna Wood). Ta od pewnego czasu coraz częściej namawia go, by znalazł sobie zajęcie, które daje lepsze widoki na przyszłość. Johnny obiecuje dziewczynie, że jeśli nie dostanie podwyżki, zacznie pracować w firmie jej ojca. Tej decyzji nie pochwala wujek chłopaka, kobieciarz Terry (Edward Burns). Dzięki niemu Johnny poznaje Brooke (Kerry Bishé), sympatyczną trenerkę tenisa, która uświadamia mu, że powinien pozostać wierny sobie i swoim marzeniom. Bezpretensjonalna komedia o tym, co w życiu najważniejsze. Ten pełen uroku niezależny obraz jest autorskim dziełem nagrodzonego na festiwalu w Sundance Edwarda Burnsa (Piwne rozmowy braci McMullen, Ta jedyna, Fioletowe fiołki), który go wyreżyserował, napisał scenariusz i zagrał rolę wujka Terry'ego, spiritus movens całej opowieści. W rolach głównych wystąpili młodzi, nieznani szerszej publiczności aktorzy: Matt Bush (Twój na zawsze, Dopóki piłka w grze), Kerry Bishé (Czerwony stan, Operacja Argo) oraz Anna Wood (Negative Space, Kronika). Stworzony przez nich trójkąt jest wiarygodny, a gra młodych aktorów pozwala z zapartym tchem i sympatią śledzić ich wybory. Film został wyróżniony nagrodą na festiwalu w Bostonie, otrzymał też nominację do głównej nagrody na Woodstock Film Festival.