Miodożer - czart wcielony

Honey Badgers, Wielka Brytania 2008

Do rezerwatu dzikich zwierząt w Zimbabwe trafia 6-tygodniowy miodożer z rodziny łasicowatych, uważany za najbardziej agresywne zwierzę na świecie. Bezradne maleństwo zmienia się w drapieżnika.

Czas trwania:50 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Miodożer - czart wcielony w telewizji

Opis programu

Richard i Bookey Peekowie zarządzają rezerwatem dzikich zwierząt w Zimbabwe. Trafiają tu ranne i osierocone zwierzęta. Otoczone troskliwą opieką dochodzą do zdrowia i dorastają, by wrócić w końcu do naturalnego środowiska. Wśród tych bezradnych sierot był maleńki miodożer, podobny do borsuka drapieżnik z rodziny łasicowatych. Nieustraszony mały zwierzak nosi głowę na wysokości zaledwie 30 centymetrów i wygląda jak kłębek sierści z pazurami i zębami. Można powiedzieć, że twardy z niego zawodnik, umie dotrzymać pola lwu i lampartowi, niestraszny mu jad kobry i podobno nie boi się nawet bawołów. Nic dziwengo, że miodożery uważane są za najbardziej agresywne zwierzęta na świecie. Ten, który trafił do rezerwatu Stone Hills, okazał się jednak bezradnym maleństwem. Miał sześć tygodni, ledwie trzymał się na łapach i spał w kartonowym pudle przy łóżku gospodarzy. Miał sierść posklejaną odchodami, więc trzeba było go wykąpać. Legendarna krwiożercza bestia była całkowicie zdana na opiekunów i pragnęła ciepła i miłości. Początkowo maluch bardzo polubił swoją butelkę, ale był uczulony na sztuczny pokarm. Gdy zaczął tracić sierść i dostał wyprysków na brzuszku, opiekunowie uznali, że powinien przejść na mielone mięso. I nagle nieporadny malec zmienił się w drapieżnika. Był tak zazdrosny o jedzenie, że atakował nawet łyżkę. Nazwano go Złośnikiem i zastanawiano się, czy nie są to pierwsze objawy jego prawdziwej natury. Na południu Afryki miodożery są gatunkiem zagrożonym. Samice rodzą z reguły tylko jedno młode, co dwa lata albo rzadziej. Ponieważ zwierzęta te żyją w nieprzyjaznym raczej środowisku, ocenia się, że nie więcej niż połowa osiąga dojrzałość. Reszta pada ofiarą drapieżników, głodu a nawet własnych pobratymców. A jeśli młody osobnik ma tyle szczęścia, by dorosnąć i tak przeżyje najwyżej siedem do ośmiu lat. Dorosłe zwierzęta są znane z nieustępliwości, opędzają się od lwów, a kobry ścigają aż na gałęzie drzew. Złośnik nie był więc wyjątkiem.