Misja specjalna

Komedia wojenna, 97 min, Polska 1987 Reżyseria: Janusz Rzeszewski Scenariusz: Ryszard Marek Groński, Michał Komar Zdjęcia: Witold Adamek Muzyka: Piotr Figiel Występują: Krzysztof Kowalewski, Dorota Kamińska, Mirosław Konarowski, Agata Rzeszewska, Roman Kłosowski, Jerzy Bończak, Gustaw Lutkiewicz, Jacek Borkowski, Lech Ordon, Jan Kociniak, Bronisław Pawlik, Bogdan Baer, Marek Lewandowski, Anna Majcher, Kalina Jędrusik i inni Sprawnie zrealizowana komedia wojenna, rozgrywająca się w oszałamiającym tempie, czym przypomina słynny amerykański tryptyk o przygodach Indiany Jonesa. Nawiązań i aluzji do innych filmów jest zresztą w "Misji..." daleko więcej. Utwór Rzeszewskiego to bowiem klasyczny pastisz, z przymrużeniem oka odsyłający do licznych dokonań polskiej i nie tylko polskiej kinematografii. Krytykom udało się dostrzec w "Misji..." cytaty m.in. z "Zakazanych piosenek", "Selekcji" Waldemara Łysiaka, "Dział Nawarony", utworów Stanisława Barei, a przede wszystkim z "Być albo nie być" - komedii zrealizowanej najpierw przez Ernsta Lubitscha (1942), a potem przez Mela Brooksa (1983). Poziom tej misternej gry w filmowe skojarzenia nie zawsze bywa równie wysoki. Mimo to jednak komedię Rzeszewskiego ogląda się dobrze, a momentów nieodparcie zabawnych nie brakuje. Fabuła "Misji specjalnej" łączy elementy melodramatu i awanturniczego kina przygodowo-sensacyjnego. Porucznik Karol Romański, pseudonim "Meteor 6", biegły w swej sztuce dywersant, dostaje od wywiadu brytyjskiego niezwykle trudne zadanie. Musi udać się na teren okupowanej Polski i w okolicach Przemyśla odnaleźć hitlerowskie lotnisko. Znajduje się tam bowiem skrzynia z tajemniczym podarunkiem dla Hitlera. Jaki to podarunek? Czy może zaważyć na losach wojny? Oto pytania, na które odpowiedź powinien znaleźć polski wywiadowca. Na tym wszakże nie koniec. Zagadkowy "prezent" trzeba jeszcze dostarczyć do sztabu brytyjskiego lotnictwa. Cóż jednak z tego, skoro Romański zamiast czujnie oczekiwać rozkazu rozpoczęcia misji, woli figlować z atrakcyjną Janett? Jego niefrasobliwość staje się źródłem wielkiej, być może katastrofalnej w skutkach pomyłki. Zamiast Romańskiego do Polski leci bowiem niczego nieświadom kucharz Jan. Przejęty przez polskie podziemie zaczyna się orientować, po co odbył tak niebezpieczną podróż. Postanawia zatem jak najlepiej wykonać powierzone mu (?) zadanie.