Moja matka Diana

15 lat temu w wyniku wypadku samochodowego w Paryżu zmarła księżna Diana, kobieta, która przekroczyła granice celebryckiej popularności i przekształciła oblicze brytyjskiej monarchii. Życie Diany wzbudzało wiele kontrowersji. Rodzina królewska chciała się jej wyrzec, ale media oszalały na jej punkcie. Wydawała się być idealną narzeczoną dla księcia Karola. Była młoda, atrakcyjna i miała odpowiednie pochodzenie; w owym czasie oznaczało to, że pochodziła z arystokracji. Diana naprawdę chciała zostać księżną Walii i nie było nikogo, kto by miał do niej jakieś zastrzeżenia. Uroczystość zaślubin tej doskonałej pary była oglądana przez miliardy ludzi na całym świecie. Był to ostatni wielki królewski ślub, który w tak wielkim stopniu zelektryzował brytyjską opinię publiczną. Od tego czasu przez następne 17 lat prawie w ogóle nie zwracano uwagi na innych członków rodziny królewskiej. Tymczasem Diana była całkowicie zaskoczona tak wielkim zainteresowaniem jej osobą. I była zbyt młoda, by taki ciężar udźwignąć. Dziś porównywalną uwagę mediów i opinii publicznej przyciągają młody książę William i jego świeżo poślubiona żona Katherine. Choć na pierwszy rzut oka Wiliam wydaje się być produktem starego porządku, jest bez wątpienia nową twarzą monarchii na XXI wiek. Ale jest również synem Diany i wpływ jego matki, mimo że stracił ją wcześnie, bo w wieku 15 lat, jest zdaniem obserwatorów, nie do przecenienia, zwłaszcza że Diana nie tylko pokazywała Williamowi, jakie są zadania przyszłego króla, ale uświadamiała mu również, jak sobie radzić w polityce, jak lawirować i omijać pułapki. Autorzy filmu zastanawiają się, w jaki sposób życie Diany i jej tragiczna śmierć wpłynęły na Williama? I czy będzie takim królem, jakiego sobie wymarzyła?