Mrówki w samolocie

Doktor Carrie Ross i jej nastoletnia córka Jamie wracają samolotem z egzotycznych wakacji w kolumbijskiej dżungli do domu w Miami. Po śmierci męża młoda wdowa poświęciła się pracy, żeby zagłuszyć cierpienie, ale przez to nie ma na co dzień zbyt wiele czasu dla córki. Wspólna wyprawa do dżungli stanowiła okazję, by obie trochę dłużej pobyły ze sobą, ale niełatwo w krótkim czasie nadrobić pięć lat, jakie minęły od śmierci męża i ojca. Carrie i Jamie trudno znaleźć wspólny język. Nastolatka nie chce słuchać uwag matki, uważa, że Carrie powinna uporządkować najpierw swoje życie i znaleźć sobie nowego partnera. Matka, wciąż atrakcyjna, nie miałaby nic przeciwko temu, musiałaby tylko spotkać właściwego człowieka. Obie panie Ross, zajęte rodzinną sprzeczką, nawet nie przypuszczają, że ich podróż niebawem zamieni się w prawdziwy koszmar. Niedługo po starcie jeden z pasażerów, który już na lotnisku źle się czuł, zaczyna poważnie chorować. Zaatakowany przez mrówki, które wyroiły się w samolocie, mężczyzna ginie na oczach pozostałych pasażerów od setek ukąszeń. Nie są to bowiem zwyczajne mrówki, ale ich zmutowana odmiana: silniejsza, szybsza, a przede wszystkim dysponująca znacznie bardziej toksycznym jadem. Po ugryzieniu pojedynczego owada człowiek potrzebuje aż 24 godzin, by dojść do siebie, zmasowany atak jest już dla niego śmiertelny. Carrie, która jest entomologiem, szybko dostrzega różnicę. Na domiar złego mrówki nie ograniczają się do istot żywych, niszczą też kable i w samolocie przestaje działać system nawigacyjny. Z kolei uszkodzony zawór zbiornika paliwa powoduje wyciek i maszynie grozi eksplozja. Co gorsza, na wieść o inwazji krwiożerczych insektów żadne lotnisko nie chce przyjąć opanowanego przez nie samolotu, obawiając się rozplenienia groźnych owadów na swoim terenie. Pasażerowie wpadają w panikę. Carrie wraz z obecnym na pokładzie agentem bezpieczeństwa, przystojnym Ethanem Hartem, próbują ratować sytuację, wykorzystując wiedzę Carrie o zwyczajach owadów. Dramatyczna walka o przetrwanie zbliża ich do siebie.