Msza za ojczyznę

Mass For The Homeland, Finlandia 2006

Filmowcy przedstawiają przebieg mszy odprawionej w intencji ojczyzny w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie 25 listopada 1984 r. Proboszcz wspomina w kazaniu postać Jerzego Popiełuszki.

Czas trwania:45 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Msza za ojczyznę w telewizji

Opis programu

"Prośmy Chrystusa Pana dźwigającego krzyż, abyśmy w naszym codziennym życiu okazywali męstwo w walce o wartości prawdziwie chrześcijańskie, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy. Módlmy się, by nasze życie codziennie było przepojone prawdą, byśmy zachowali godność dziecka bożego na każdy dzień". To słowa kazania wygłoszonego przez księdza Jerzego Popiełuszkę 19 października 1984 r. w kościele pod wezwaniem Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. I zarazem ostatnie słowa bohatera filmu wypowiedziane publicznie. Pięć godzin później w miejscowości Przysiek koło Torunia samochód wiozący kapłana "Solidarności" do Warszawy został zatrzymany przez milicję. Ale to nie była rutynowa kontrola dokumentów. Trzech podróżujących radiowozem funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa porwało, poddało torturom, a następnie zamordowało znienawidzonego przez reżim duszpasterza, a jego zmasakrowane ciało wrzuciło do Wisły. Kierowca księdza, mimo założonych kajdanek, zdołał uśpić czujność porywaczy, wyskoczyć z pędzącego samochodu i ujść pogoni. 30 października zwłoki księdza Jerzego zostały wyłowione z zalewu koło Włocławka. Sądowy proces zadziwiająco szybko schwytanych sprawców nie ujawnił wszystkich okoliczności zbrodni, ani też jej ewentualnych, wyżej ulokowanych w esbeckiej hierarchii inspiratorów. Zabójcy, po kolejnych amnestiach, od dawna cieszą się wolnością. Fińscy filmowcy przedstawiają przebieg bolesnej mszy odprawianej w intencji ojczyzny w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie 25 listopada 1984 roku. Proboszcz żoliborskiej parafii, ksiądz Teofil Bogucki, wspomina w kazaniu wygłaszanym do wielotysięcznej rzeszy pogrążonych w żałobie wiernych postać i dzieło męczennika. Był to - mówi przełożony Jerzego Popiełuszki - człowiek ponad miarę innych. Z charakterem swoim, z działalnością, inicjatywą, ruchliwością, przy mizernym zdrowiu, wykraczał ponad innych kapłanów. I ten wielki szermierz prawdy, bojownik boży, padł ofiarą bezmyślnego terroru i szatańskiej nienawiści.