Musimy sobie pomagać
Musíme si pomáhat, Czechy 2000
Czeskie miasteczko, II wojna światowa. Bezdzietne małżeństwo ukrywa w spiżarni młodego Żyda, uciekiniera z Auschwitz. Niebezpieczeństwo stanowią częste odwiedziny sąsiada, kolaboranta.
Reżyseria:Jan Hřebejk
Czas trwania:117 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komediodramat
Galeria
Jaroslav Dušek
jako Horst Prohaska
Simona Stašová
jako Libuse Simácková
Anna Šišková
jako Marie Cízková
Jiří Pecha
jako Frantisek Simácek
Vladimír Marek
Bolek Polívka
jako Josef Cízek
Jan Malír
Zdjęcia
Ales Brezina
Muzyka
Pavel Borovan
Producent
Ondrej Trojan
Producent
Ondrej Trojan
Producent
Karel Jaros
Dźwięk
Opis programu
Komediodramat, Czechy 2000 Reżyseria: Jan Hrebejk Scenariusz: Petr Jarchovsky Występują: Boleslav Polivka, Anna Siskova, Jaroslav Dusek, Csongor Kassai, Martin Huba, Jiri Pecha, Simona Stasova, Vladimir Marek, Richard Tesarik i inni Jan Hrebejk, czeski reżyser i scenarzysta, wpisuje się w najlepsze tradycje czeskiej szkoły filmowej. Choć jeszcze stosunkowo młody (rocznik 1967), ma już na swoim koncie kilka znaczących osiągnięć. Od lat z powodzeniem współpracuje ze scenarzystą Petrem Jarchovskym, z którym studiował scenopisarstwo w praskiej szkole filmowej. Ich największym jak dotąd wspólnym osiągnięciem jest właśnie komediodramat "Musimy sobie pomagać" uhonorowany w 2001 r. pięcioma Czeskimi Lwami oraz nominacją do Oscara w kategorii filmu zagranicznego. Podobnie jak "Przytulne gniazdka", "Bigbeatowe lato" czy "Pupendo" tego reżysera, także "Musimy sobie pomagać" przesycone jest specyficznym czeskim humorem: ironia miesza się tu z powagą, wzniosłość z przyziemnym pragmatyzmem, a wzruszenie z kpiną. Akcja filmu rozgrywa się w latach 1943-45 na ziemiach czeskich okupowanych przez Niemców. Josef Cizek i jego żona Marie mieszkają w małym miasteczku, nie mają dzieci, chociaż Marie bardzo ich pragnie. Przed wojną Josef i jego kolega Horst Prohaska, ożeniony z Niemką ojciec gromadki pociech, pracowali w fabryce bogatego żydowskiego przedsiębiorcy, Wienera. Gdy wybucha wojna, cała rodzina fabrykanta zostaje wywieziona do obozu w Terezinie. Cizkovie, którzy szanowali i lubili Wienerów, mogą tylko bezradnie patrzeć na to, co się dzieje. Cizkovie, choć jak wszyscy ich sąsiedzi żyją w strachu i niepewności jutra, nie odczuwają nadmiernie niedogodności wojny. Josef nie pracuje, bo wskutek wypadku, któremu uległ jeszcze przed wojną, korzysta z renty inwalidzkiej. Dzięki pomocy obrotnego Horsta, który pracuje dla Niemców i regularnie podrzuca Cizkom niedostępne dla innych produkty żywnościowe, zawsze mają co do garnka włożyć. Modlą się jednak o jak najszybsze zakończenie wojny, nie wiedząc, że prawdziwy koszmar dopiero przed nimi. Pewnej nocy Josef niespodziewanie natyka się na Davida Wienera, syna swego dawnego pracodawcy. Chłopak uciekł z obozu w Oświęcimiu, jest wynędzniały i ledwo żywy. Nie mając dokąd pójść, wrócił w rodzinne strony, licząc, że ludzie, którzy znali go od dziecka, zgodzą się mu pomóc. Cizkovie doskonale wiedzą, czym ukrywanie Żyda grozi nie tylko im samym, ale i wszystkim mieszkańcom ich kamienicy, nie mają jednak sumienia wyrzucić Davida. Ulokowują go w swojej maleńkiej spiżarce, pozwalając mu wychodzić z kryjówki tylko nocami, żeby mógł się umyć. Odtąd małżonkowie muszą uważać na każdy gest i słowo. Prohaska, który podkochuje się w Marie i niemal codziennie ich odwiedza, wkrótce zaczyna się orientować, że oboje mają coś na sumieniu. Aby odwrócić od siebie podejrzenia kolegi, Josef zostaje jego pomocnikiem, czym ściąga na siebie nienawiść i pogardę sąsiadów, a Marie przyjmuje zaproszenie Horsta na wycieczkę za miasto. Gdy jednak Prohaska staje się zbyt natrętny, kobieta stanowczo odrzuca jego zaloty. W odwecie urażony Horst postanawia im dokwaterować pewnego Niemca. Świadomi, że to byłby dla nich i dla Davida wyrok śmierci, Cizkovie odmawiają przyjęcia lokatora, tłumacząc, że Marie jest przy nadziei i wolny pokój będzie im potrzebny dla dziecka. Horst żąda na dowód stosownego zaświadczenia o ciąży. Kłopot w tym, że Josef, który w końcu przeszedł stosowne badania, jest bezpłodny. Jedyną nadzieją na sprawienie Marie potomka staje się w takiej sytuacji... David.