Na skróty do szczęścia

Shortcut to Happiness / The Devil and Daniel Webster, USA 2004

Nowojorski pisarz zawiera pakt z diabłem. Na jego mocy będzie przez dziesięć lat pławił się w sławie i luksusie, w zamian odda duszę. Życie mężczyzny ulega odmianie. Przychodzi jednak moment zapłaty.

Reżyseria:Alec Baldwin

Czas trwania:105 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Komediodramat

Na skróty do szczęścia w telewizji

  • Alec Baldwin

    Reżyseria

Opis programu

Życie i kariera nowojorskiego pisarza Jabeza Stone'a (Alec Baldwin) to pasmo nieustannych porażek. Wydawcy nie są zainteresowani jego książkami, nie idzie mu z kobietami, a czarę goryczy przelewa sukces kolegi po piórze, Juliusa Jensena (Dan Aykroyd). Zazdrosny o powodzenie przyjaciela, Stone dochodzi do wniosku, że jest gotów na wszystko, byle tylko odbić się od dna. Wkrótce spotyka piękną nieznajomą (Jennifer Love Hewitt), która przedstawia mu propozycję niecodziennej umowy. Na jej mocy Jabez będzie przez dziesięć lat pławił się w splendorze, ale w zamian odda duszę piekłu. Po zawarciu paktu z diabłem życie pisarza-nieudacznika ulega odmianie: książki sprzedają się w wielkich nakładach, rośnie majątek, a wraz z nim polepszają się kontakty z płcią piękną. Przychodzi jednak moment zapłaty za sukcesy. Chcąc ratować duszę, Stone szuka pomocy u renomowanego adwokata Daniela Webstera (Anthony Hopkins) i wspólnie z nim wytacza władcy piekieł proces. Historia realizacji "Na skróty do szczęścia", reżyserskiego debiutu znanego aktora Aleca Baldwina, jest ciekawym komentarzem do fabuły filmu. Zdjęcia rozpoczęły się w Nowym Jorku w roku 2001, ale produkcja musiała długo czekać na sfinalizowanie. Problemem był bowiem inwestor filmu, który wbrew deklaracjom nie zapewnił Baldwinowi niezbędnego budżetu, a jedynie zaciągnął długi w kilku bankach. Jego nadużycia doprowadziły w końcu do policyjnego dochodzenia. "Toczy się właśnie dochodzenie przeciw jednemu z inwestorów w sprawie o malwersacje" - wyjaśniał Baldwin. "Przekonywał, że ma pieniądze na produkcję, ale to nie była prawda. I kiedy my kręciliśmy film, on zapożyczał się w całym Nowym Jorku". Sam obraz został na domiar złego zarekwirowany przez FBI jako dowód w sprawie. "Film nie doczeka się nigdy premiery. To dla mnie bolesna lekcja" - ubolewał rozgoryczony Baldwin. Nieoczekiwanie jednak komedią, noszącą wówczas tytuł "The Devil and Daniel Webster", tak bowiem zatytułowane było opowiadanie Stephena Vincenta Benéta, na motywach którego oparto scenariusz, zainteresował się nowy dystrybutor.