Naprzód, Francjo!

Klasyczna francuska farsa, opowiadająca historię przyszłego pana młodego, który w tajemnicy przed narzeczoną wybiera się na mecz rugby i w starciu z innym kibicem traci dwa przednie zęby. Henri Martineau (Robert Dhéry) ma niedługo wziąć ślub. Przedtem jednak postanawia wykorzystać ostatnie dni wolności i udać się na mecz rugby w Twickenham, gdzie mają się zmierzyć reprezentacje Francji i Anglii. Nie chcąc jednak martwić narzeczonej (Catherine Sola), informuje ją, że jedzie odwiedzić chorą ciocię. Szybko przyjdzie mu zapłacić za kłamstwo. W trakcie starcia kibiców traci dwa przednie zęby. Na domiar złego jest weekend i znalezienie dentysty w Londynie graniczy z cudem… Szalona komedia, pełna pomyłek i absurdów. Nieodparcie śmieszna, z wartką fabułą, błyskotliwymi dialogami i zaskakującymi zwrotami akcji. Film Roberta Dhéry’ego (Piękna Amerykanka, Mały pływak), założyciela popularnej trupy komediowej Les Branquignols, należy do klasyki francuskiego humoru i mimo upływu lat nadal świetnie bawi. Reżyser brawurowo wcielił się również w głównego bohatera. W jednej z ról zobaczymy sławną w tamtych latach angielską aktorkę Dianę Dors (Maskotka, Dziewczyna inna niż wszystkie).