Niedżwiedzia skóra

Dawno, dawno temu żył książę imieniem Marius. Był bardzo pyszałkowaty i długo nie mógł znaleźć odpowiedniej żony. Pewnego razu pojechał do lasu, usiadł pod drzewem i rozmyślał nad swoim losem. Nagle usłyszał szum, a gdy się odwrócił, ujrzał postać w zielonym surducie. Zdziwiło go, że nieznajomy ma końskie stopy. Okazało się, że Marius wpadł w pułapkę diabła, który zamienił go w niedźwiedzia. Diabeł ostrzegł go, że pozostanie niedźwiedziem, dopóki nie znajdzie kobiety, która pokocha go z całego serca. Oczywiście nie jako pięknego księcia, lecz jako groźnego niedźwiedzia.