Nigdy nie śpiewałem dla mojego ojca
I Never Sang for My Father, USA 1970
Czterdziestoletni Gene Garrison wciąż jest emocjonalnie związany z rodzicami. Jednak mężczyzna pragnie uwolnić się spod wpływu despotycznego ojca i rozpocząć nowe życie.
Reżyseria:Gilbert Cates
Czas trwania:95 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat obyczajowy
Nigdy nie śpiewałem dla mojego ojca w telewizji
Gene Hackman
jako Gene Garrison
Melvyn Douglas
jako Tom Garrison
Dorothy Stickney
jako Margaret Garrison
Estelle Parsons
jako Alice
Elizabeth Hubbard
jako Margaret "Peggy" Thayer
Lovelady Powell
jako Norma
Robert Anderson
Scenariusz
Gilbert Cates
Reżyseria
Angelo Ross
Montaż
Morris Hartzband
Zdjęcia
George Stoetzel
Zdjęcia
Al Gorgoni
Muzyka
Opis programu
Gene Garrison (Gene Hackman) stara się być dobrym i przykładnym synem. Dawno się usamodzielnił i zrobił karierę zawodową, ale wciąż jest emocjonalnie związany z rodzicami. Do tej pory nie potrafi się sprzeciwić ojcu, który wciąż chce narzucać mu swoją wolę, stale go poucza i gani. A syn tak jak kiedyś ulega jego kaprysom, spełnia wszystkie życzenia. Siostra Gene'a była zupełnie inna, silna i niezależna, sama chciała decydować o swoim życiu. Wybrała małżeństwo z Żydem, choć ojciec kategorycznie sprzeciwiał się temu związkowi. Wyjechała do Chicago, nie odwiedza rodzinnego domu. Gene pozostał w Nowym Jorku, zawsze był blisko rodziców. Tom Garrison (Melvyn Douglas) i jego żona Margaret (Dorothy Stickney) właśnie wracają do domu po wakacjach na Florydzie. Na lotnisku spotyka ich Gene. Chce zakomunikować rodzicom ważną wiadomość, ale słusznie obawia się reakcji ojca. Gdy przed rokiem umarła jego żona bardzo przeżył śmierć ukochanej osoby. Otrząsnął się już z tragedii i pragnie ułożyć sobie życie na nowo. Ale decyzja o powtórnym małżeństwie wiąże się z wyjazdem do Kalifornii, gdzie mieszka wybranka jego serca. Ojciec oczywiście jest przeciwny planom syna, ostrzega go, że to zabije matkę, choć ona popiera decyzję Gene'a. Chora na serce Margaret wkrótce umiera. Tom zostaje sam, nie chce jednak słyszeć o przyjęciu gosposi do domu. Odrzuca też propozycję wyjazdu z synem do Kalifornii. Uważa, że da sobie radę. Pracował od ósmego roku życia, sam musiał zarabiać na utrzymanie i zadbać o wykształcenie. Dzięki wytrwałości wspiął się na najwyższy szczebel kariery zawodowej, teraz nie chce współczucia ani litości. Gene czuje się jednak odpowiedzialny za ojca, jest gotów dla niego poświęcić własne szczęście. Podporządkowując się jego woli zamierza zostać w Nowym Jorku i zamieszkać z nim. Gdy na pogrzeb matki przyjeżdża Alice (Estelle Parsons), próbuje przekonać brata do zmiany decyzji. Zdaniem siostry jego miejsce jest u boku kochanej kobiety a nie zrzędliwego i despotycznego starca.