Nikotyna

Lolo (Diego Luna) jest nieśmiałym i zakompleksionym, młodym człowiekiem, uzależnionym od papierosów. Gdy chce wypalić kolejnego z nich, ciągle coś mu przeszkadza - zapalniczka nie działa, do mieszkania sąsiadki Andrei (Marta Beláustegui) właśnie ktoś próbuje się włamać, a ona sama odkrywa zaskakującą tajemnicę chłopaka. Od dłuższego już czasu Lolo podgląda fascynującą go Andreę, w której mieszkaniu umieścił kilka kamer. Niepozorny Lolo na technice zna się zresztą świetnie. Potrafi na przykład rozpracować skomplikowane systemy informatyczne i włamać się do kont szwajcarskich banków. Jego hakerskie zdolności wykorzystują mafiosi, którzy płacą bohaterowi za tajne hasła, ale wplątują też Lolo w ciąg niebezpiecznych zdarzeń. Płytę z wartymi miliony dolarów kodami niedługo wcześniej - w napadzie wściekłości - niszczy Andrea. Przypadek rozpoczyna też wir niekontrolowanych zdarzeń w pobliskim zakładzie fryzjerskim. Jeden z siedzących na krześle klientów będzie tylko udawał żywego, a poczciwie wyglądająca fryzjerka nabierze nieodpartej ochoty na diamenty, w związku z czym nie cofnie się przed zabójstwem policjanta, a nawet dosłownym rozpruciem ciała grubego mafiosa. 38-letni dziś Hugo Rodriguez, z pochodzenia Argentyńczyk, który w wieku 23 lat wyemigrował do Meksyku, gdzie mieszka do dziś, jest scenarzystą, operatorem, montażystą, ale przede wszystkim filmowym producentem - wyprodukował jak dotąd kilkadziesiąt tytułów. Reżyseruje rzadko - jego fabularnym debiutem był kryminał "En medio de la nada" (1994), ale prawdziwym sukcesem okazał się dopiero drugi film, czyli "Nikotyna". Krytycy docenili w nim ironiczno-tragiczną wizję świata, czarny humor, znakomitą narrację, ale też mroczne zdjęcia Marcela Iaccarina. W Meksyku obraz został uznany przez dziennikarzy za najlepszy film roku, zdobył sześć statuetek Ariela, meksykańskiego Oscara i pięć nagród meksykańskiej edycji MTV Movie Awards, ale cieszył się też popularnością za granicą - w Polsce zdobył nagrodę publiczności podczas Festiwalu Filmów Latynoamerykańskich.