Obserwacja

"Wydaje mi się, że jestem diabłem, a niekiedy wierzę w Jezusa Chrystusa". "Czekam na pojazd kosmiczny, aż mnie stąd zabierze". "... jak przyszli do domu, powiedziałam, żeby zmierzyli mojemu mężowi poziom alkoholu we krwi. Niestety, powiedzieli, że nie zmierzą, tylko mnie wezmą do szpitala". "Biegło mną, biegło... to przewracało po prostu na twarz, na ręce". "Moja choroba polega na tym, że cały czas objawiają mi się różne kolory i wszystko wiruje w głowie". To fragmenty wypowiedzi zarejestrowanych na terenie Szpitala Psychiatrycznego w Tworkach, gdzie leczeni są chorzy w bardzo różnym stanie, gdzie umieszczani są także pacjenci skierowani na obserwacje psychiatryczne. Zgodnie z tytułem, kamera także jedynie obserwuje personel i chorych w typowych, codziennych sytuacjach. Robi to dyskretnie, nie naruszając ich intymności i nie pokazując twarzy. Mikrofon rejestruje rozmowy lekarzy z pacjentami, ich wypowiedzi, szpitalne dźwięki.