Oddaj mi swoje włosy

Hair India, Włochy 2008

W Indiach biedni zostawiają w świątyni włosy. Jakiś czas temu zarząd świątyni uznał, że na włosach można zarobić. Sprzedaje je więc do zakładów, które przygotowują z nich peruki i pasma.

Czas trwania:80 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Opis programu

W centrum tego dokumentu są? włosy, a konkretnie obcięte włosy pewnej Hinduski, których niezwykła podróż staje się symboliczną opowieścią o kulcie piękna w erze globalizacji. Planując swój ślub z boginią Padmavathi, bóg Wisznu musiał zaciągnąć olbrzymi dług. Kubera - skarbnik bogów uznał, że jest tak duży, że spłacany będzie przez setki lat. Ten obowiązek spada na barki wiernych. To oni muszą zapłacić za zabawę Wisznu, którego opiece powierzają swe losy. Bogaci składają w ofierze pieniądze i klejnoty, a biedni zostawiają w świątyni własne włosy, nie zastanawiając się, co dzieje się z ich ofiarą. Jakiś czas temu zarząd świątyni uznał, że na włosach można zarobić. Sprzedaje je więc do specjalistycznych zakładów, które przygotowują z nich peruki i pasma, służące do przedłużania włosów. To ostatni krzyk mody wśród gwiazd Hollywood i? bogatych Hindusek. Potentatem na tym rynku jest firma Great Lenghts, której siedziba mieści się we Włoszech. Z kolei jej klientem są indyjskie salony piękności, wypełnione kobietami marzącymi o falujących włosach półmetrowej długości. Film przynosi poruszającą konfrontację religijnego i świeckiego rytuału. Biedacy, pielgrzymując, zapewniają sobie opiekę bóstw. Bogaci, korzystając - metaforycznie i materialnie - z ich ofiary również pragną sobie zapewnić wstęp do lepszego świata, zamieszkałego przez indyjskich celebrytów. Indie od kilkunastu lat przeżywają gospodarczy rozkwit. Niesie on ze sobą rozwój klasy średniej, dla której sensem życia staje się kopiowanie Zachodu. Zabiegi wybielania skóry, przedłużanie włosów, salony z importowaną modą? Hindusi chcą być obywatelami pierwszego świata. Film jest fascynującą opowieścią o równolegle istniejących dwóch światach. Jeden, wierny reklamowemu hasłu "Naprzód Indie, świat należy do was! ", to ociekające luksusem centra handlowe, ekskluzywne przyjęcia, na których bawi się bombajska socjeta, a także nocne kluby z wyzywająco ubranymi kobietami, gwiazdami Bollywood i dziennikarzami wielkonakładowych czasopism. Drugi to Indie poza nawiasem społecznych przemian.