Odurzeni serialami

"To dla mnie jak narkotyk. Wpadam w dziwny stan. Nie wystarcza mi serial raz w tygodniu, potrzebuję go w dużej dawce. Oglądam cały sezon "Mad Men" albo wcale. Zaczynam o ósmej wieczór, kończę o szóstej rano w absolutnym transie" - wyznaje jeden z bohaterów tego dokumentu. W swej pasji nie jest zresztą odosobniony. Coraz więcej ludzi zupełnie uzależnia się od popularnych seriali. "Spotkałem kiedyś parę z Los Angeles, która spędzała miesiąc miodowy w Paryżu" - wspomina Kiefer Sutherland, gwiazda i producent serialu "24 godziny". "Ludzie ci uznali, że "24 godziny" to dobry serial na podróż. Postanowili, że połowę sezonu obejrzą lecąc tam, a drugą połowę w drodze powrotnej. Potem mieli pretensje, że zepsułem im miesiąc miodowy, bo resztę serialu obejrzeli zaraz po przylocie do hotelu. Nie mogli czekać". "Prezydencki poker", "Zagubieni", "Dexter", "Synowie Anarchii", "Mad Men", "Doktor House". Każdy zna zdeklarowanego wielbiciela któregoś z tych telewizyjnych cyklów. Ile wieczorów spędzają przed szklanym ekranem? W jaki sposób fikcyjne światy przejmują nad nimi kontrole? Dlaczego widzowie interesują się losem ich bohaterów? To wszystko wyjaśnia dokument "Odurzeni serialami", zrealizowany z udziałem fanów i twórców seriali.