Ojcowie sami w domu

Timo, piłkarz grający kiedyś w reprezentacji Niemiec, zbliża się do trzydziestki. Od jakieś czasu ma jednak pecha. Od kiedy spudłował z pola karnego okrzyknięto go "hańbą Altony"". Dużo bardziej bolesną porażką jest jednak dla niego jego sytuacja rodzinna. Nicki, jego żona, związała się z innym mężczyzną. Od tamtej pory Timo widuje trójkę swoich dzieci tylko trzy razy w tygodniu. Na domiar złego Nicki stara się o sądowne ustalenie prawa pobytu dzieci w miejscu zamieszkania jej i jej partnera, Roberta. Dla Timo, który uwielbia swoje dzieci, żądanie żony to katastrofa. Musi za wszelką cenę dowieść, że potrafi stanąć na nogi i być odpowiedzialnym ojcem.