Orangutanica Nenette

Nénette spędziła w paryskim zoo większość życia. W wieku czterdziestu lat ta samica orangutana jest seniorką całego ogrodu. Ulubienica kilku pokoleń Paryżan, za sprawą filmu dokumentalnego stała się prawdziwą gwiazdą. Od roku 1972, urodzona na Borneo Nénette jest jedną z największych atrakcji znanego zoo Jardin des Plantes w Paryżu. Mieszkańcy francuskiej stolicy zdążyli ją pokochać, urokowi Nenette uległ także reżyser Nicolas Philibert. Starzejąca się orangutanica zajmuje się w ciągu dnia dokładnie tym, co robią zwierzęta w jesieni wieku - odpoczywa. Czasem przemieszcza się po swoim wybiegu, stroi osobliwe miny, najczęściej jednak siedzi i pozwala sobie na błogi spokój. Film Nicolasa Philiberta to tak naprawdę blisko siedemdziesięciominutowy seans podglądania zachowań Nénette. Proza życia małpiej seniorki za murami ogrodu zoologicznego wydaje się mało wdzięcznym tematem, a jednak Francuz potrafił przedstawić go w intrygujący sposób. Choć w filmie wypowiadają się opiekunowie, kamera skupia się tak naprawdę jedynie na orangutanicy, sięgając w głąb jej prywatnego świata, jaki zdołała stworzyć w otaczającej ją pustce.