Orzeł, ptak wolności

Film dokumentalny przedstawia niezwykłe spotkanie człowieka i orła. Uratowany z niewoli ogromny ptak zaprzyjaźnia się ze swym wybawcą. Od człowieka orzeł bielik uczy się samodzielności, latania, dzięki niemu poznaje smak wolności. Zapierające dech w piersi ujęcia, wspaniałe zdjęcia. Niesamowita i pełna emocji historia, która stała się sensacją we Francji. To pięknie sfilmowana i opowiedziana legenda o parze przodków orłów. On nazywał się Roy, ona Kaba. Orły bieliki to największe ptaki drapieżne zamieszkujące północną i środkową Europę i północną Azję. Objęto je ochroną gatunkową, ponieważ były zagrożone całkowitym wymarciem. Główną przyczyną spadku liczebności ich populacji było gwałtowne kurczenie się ich naturalnych rewirów, spowodowane ekspansją człowieka i szybko postępującą urbanizacją. W tej sytuacji przodkowie orłów musieli chronić się przed człowiekiem w niedostępnych regionach. Tak właśnie zrobił jeden z bohaterów tej historii, Roy, który przystosował się do wysokogórskiego ostrego klimatu. Żył sam pośród niedostępnych, pokrytych śniegiem szczytów. Od lat nie widział nikogo ze swego gatunku, myśląc że jest już ostatnim jego przedstawicielem. W niektórych częściach globu orły rzeczywiście wyginęły za sprawą człowieka. Inne ciągle pozostawały w niewoli. Tak też było z Kabą. Nigdy nie zaznała wolności, całe życie spędziła w klatce, dorastała w zoo. Miała 18 lat, kiedy w jej ptaszarni pojawił się niezwykły gość. Francuski sokolnik Jacques Olivier Travers od dzieciństwa interesował się orłami, czytał o nich książki, marzył, by zobaczyć jak latają. I właśnie dzięki Kabie te marzenia mogły się ziścić pewnego dnia. Jacques zrobił wszystko, by jego podopieczna przyzwyczaiła się do jego stałej obecności. Wreszcie przyszedł czas, by Kaba po raz pierwszy zobaczyła świat bez krat, zaznała wolności wśród lasów i zielonych łąk, podjęła naukę latania pod okiem swego mistrza. Tymczasem w swoim królestwie na szczytach gór, w zaśnieżonych Alpach, Roy musiał znosić chłód i głód. W mroźnych okowach lodu mogli przeżyć jedynie najsilniejsi. Musiał więc stawić czoło wszystkim przeszkodom albo zginąć. Przy życiu trzymała go myśl o malowniczych wzgórzach nad wielkimi jeziorami, gdzie przyszła na świat jego matka. Roy od dawna szukał tego miejsca. I pewnego dnia wreszcie dane mu było zobaczyć ten sielski widok. A Kaba coraz bardziej przyzwyczajała się do życia na wolności. Wraz z trenerem ćwiczyła nad jeziorem. W samym środku eksperymentu Jacgues nagle stracił z oczu swą podopieczną, której zawsze chciał zwrócić wolność, ale wszystko przyszło zbyt prędko, co groziło niebezpieczeństwem. Okazuje się jednak, że obawy Jacquesa były bezpodstawne. Kaba po prostu znalazła partnera. Wybrała drogę, którą wskazała jej natura. I to już koniec pięknej legendy. Przyroda połączyła Roya i Kabę na wzgórzu nad wielkimi jeziorami.