Ostre dziewczyny

Bitch Slap, USA 2009

Trzy przyjaciółki, Trixie, Hel i Camero, to zdecydowane na wszystko młode, atrakcyjne kobiety. Postanawiają ukraść diamenty, co wiąże się z wejściem w konflikt z wpływowym przestępcą.

Reżyseria:Rick Jacobson

Czas trwania:109 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Komedia sensacyjna

Ostre dziewczyny w telewizji

Galeria

Ostre dziewczyny (2009) - Film
  • Julia Voth

    jako Trixie

  • Erin Cummings

    jako Hel

  • America Olivo

    jako Camero

  • Michael Hurst

    jako Gage

  • Ron Melendez

    jako Fuchs

  • William Gregory Lee

    jako Hot Wire

  • Minky Billups

    Efekty specjalne

  • Darren Barnett

    Dźwięk

  • Arlan H. Boll

    Dźwięk

  • Roberto Cappannelli

    Dźwięk

  • Brian Carter

    Dźwięk

  • Eric W. Edwards

    Dźwięk

Opis programu

Trzy przyjaciółki wkraczają na niebezpieczną drogę i wyruszają w pełną przygód podróż. W ostatnich latach zaczęto trochę inaczej patrzeć na zjawisko filmów klasy B. Zdarza się bowiem, że tego typu produkcje wynikają z miłości do kina i potrafią w żartobliwy, acz inteligentny sposób nawiązać do filmowej klasyki. Jednym z najbardziej znanych twórców odwołujących się do estetyki kina klasy B jest Quentin Tarantino. Nie przypadkiem częstą inspiracją jest nurt exploitation, szczególnie popularny w latach 60. i 70. Właśnie do tych wzorców nawiązują Ostre dziewczyny Ricka Jacobsona. Trixie, Hel i Camero to zdecydowane na wszystko młode i atrakcyjne kobiety. Postanawiają ukraść diamenty o ogromnej wartości i tym samym zadrzeć z wpływowym przestępcą. Ruszają w podróż, która wywróci wszystko do góry nogami. W filmie Ricka Jacobsona jest niemalże wszystko: piękne kobiety, seks, przemoc czy gęsto ścielący się trup. Ostre dziewczyny to zawieszenie logiki i przyczynowości. Chodzi o nieskrępowaną zabawę z przymrużeniem oka. Mimo wyraźnie rozrywkowego charakteru to kino nie dla wszystkich. Miłośnicy kina exploitation, postmodernistycznych patchworków i kina klasy B będą wniebowzięci. Ostre dziewczyny trochę przypominają Grindhouse: Death Proof Tarantino, lecz są chyba jeszcze bardziej zwariowane i nieprzewidywalne. A Jacobson to specjalista od tego typu produkcji. Wyraziści bohaterowie, szalone tempo i montaż, zabawy formalne (dzielenie ekranu, zwolnione zdjęcia) nie pozwalają się nudzić. Przemoc i hektolitry krwi puentowane są humorem o często absurdalnej tonacji. Całości towarzyszy rockowa i metalowa muzyka idealnie współgrając z fabułą.