Pakistan - nowe pokolenie Talibów

Zainullah wysadził się w powietrze, zabijając sześć osób. Sadik był skuteczniejszy: jego samobójczy zamach kosztował życie dwudziestu dwu ludzi. Obu przebił Masud: umierając pociągnął za sobą aż dwadzieścia osiem istnień ludzkich. Gdyby Zainullah, Sadik, Masud mieszkali w Polsce, chodziliby do podstawówki, grali w piłkę i gry komputerowe. Jako że urodzili się w Pakistanie, edukację pobierali w szkole prowadzonej przez talibów. Wpojono im tam, że mordując niemuzułmanów, wypełniają wolę Boga. Oddanie życia za tak ważną sprawę równa się męczeństwu. A nagrodą za męczeństwo jest szczęście wiekuiste w raju. W filmie "Pakistan - nowe pokolenie talibów" Sharmeen Obaid - Chinoy, znana dokumentalistka wywodząca się z Karaczi, podejmuje próbę wyjaśnienia złowrogiego fenomenu samobójczych zamachów dokonywanych przez dzieci. Docieka, w jaki sposób ulegają wpływom islamskich fundamentalistów. Kreśli też filmowy zbiorowy portret nowego, młodego pokolenia talibów na tle toczącej się w Pakistanie walki o władzę między fanatycznymi wyznawcami Allaha a proamerykańskimi władzami kraju. Obaid - Chinoy rozpoczyna swą podróż w Peszawarze w północno - zachodnim Pakistanie, mieście kontrolowanym przez siły rządowe. Przypomina ono jednak samotną wyspę na oceanie, gdzie niepodzielnie władają piraci talibowie. Dlatego w Peszawarze żyje się jak na wulkanie. Nieznani sprawcy nagminnie atakują konwoje policyjne, porywają dyplomatów, podkładają bomby. By nie drażnić fundamentalistów, zamknięto kina i zakłady fryzjerskie. Kobiety chodzą w burkach. Ludność, w dużej mierze uciekinierzy ze zburzonych wsi i miasteczek, jest udręczona toczącymi się od lat walkami. Wielu z nich straciło najbliższą rodzinę, dla wielu ceną za uratowanie życia stało się kalectwo. Uchodźcy to dziś jeden z największych problemów społecznych w Pakistanie. Spora ich część pochodzi z doliny Swat, oddalonej o trzy godziny jazdy od Peszawaru. Ona też jest kolejnym celem podróży Sharmeen Obaid - Chinoy. Niegdyś nazywano ten region Szwajcarią Orientu ze względu na renomę turystyczną.