Palmy pana Schutza
Les Palmes de Monsieur Schutz, Francja 1997
Film ukazuje życie państwa Curie: od roku 1894, kiedy to Maria i Pierre się poznali, do roku 1903, gdy za wspólne osiągnięcia w dziedzinie fizyki otrzymali pierwszą Nagrodę Nobla.
Reżyseria:Claude Pinoteau
Czas trwania:120 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film obyczajowy
Palmy pana Schutza w telewizji
Claude Pinoteau
Scenariusz
Jean-Noel Fenwick
Scenariusz
Richard Dembo
Scenariusz
Claude Pinoteau
Reżyseria
Pierre Lhomme
Zdjęcia
Vladimir Cosma
Muzyka
Opis programu
Zima 1894 r. W laboratoriach paryskiego Instytutu Fizyki i Chemii Przemysłowej pracują dwaj młodzi profesorowie: Pierre Curie i jego kolega Gustave. Francuski świat naukowy żyje najnowszym odkryciem Antoine'a Henriego Becquerela dotyczącym zjawiska fluorescencji. Nieoficjalnie mówi się, że to odkrycie na miarę Nobla, a już na pewno palm Akademii Francuskiej. O takich palmach marzy również dyrektor Instytutu Fizyki i Chemii, pan Schutz. W tym celu kierowana przez niego placówka musiałaby jednak wykazać się równie spektakularnym osiągnięciem. Dlatego Schutz niecierpliwie pogania swych najzdolniejszych pracowników, ale ci zamiast wyników przedstawiają mu prośby o nowe pomoce naukowe i większy przydział węgla na opał. Aby wzmocnić zespół, pan Schutz przyjmuje do laboratorium młodą studentkę z Polski, Marię Skłodowską, nie znającą wprawdzie ani słowa po francusku, ale za to bardzo zdolną i pracowitą. Dla biednej jak mysz kościelna Marii praca w laboratorium stanowi możliwość zarobku, szansę na pozostanie we Francji i kontynuowanie kariery naukowej. Początkowo Pierre i Gustave traktują swą współpracowniczkę z rezerwą, zwłaszcza że możliwości porozumienia się z nią w jezyku Moliera i Balzaca są bliskie zeru. Dopiero gdy dziewczyna wpada w złość, przekonują się, że znakomicie mówi po francusku i chciała jedynie przekonać się, jak obaj panowie ją przyjmą. Pierre i Maria prowadzą odtąd we dwójkę badania nad promieniotwórczością. Ich wzajemna sympatia przeradza się w miłość i niebawem się pobierają. Dyrektor Schutz, którego nie opuszcza marzenie o akademickich palmach, domaga się od nich wielkiego odkrycia. Małżonkom udaje się opisać zjawisko promieniotwórczości naturalnej. Jednocześnie, badając rudy uranu, odkrywają w nich obecność tajemniczej substancji wykazującej znacznie silniejsze promieniowanie niż czysty uran. Dochodzą do wniosku, że musi to być jakiś nie znany dotąd pierwiastek. Nie wyjawiają na razie swoich przypuszczeń Schutzowi, ale dzień i noc pracują w laboratorium.