Mr Smith jedzie do Waszyngtonu

Mr. Smith Goes to Washington, USA 1939

Po śmierci senatora Foleya politycy z jego stanu, będący na usługach bezzwględnego milionera i przywódcy politycznego Jima Taylora, wybierają na jego miejsce niedoświadczonego Jeffersona Smitha.

Reżyseria:Frank Capra

Czas trwania:125 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Komediodramat

Mr Smith jedzie do Waszyngtonu w telewizji

Galeria

Mr Smith jedzie do Waszyngtonu (1939) - Film
  • James Stewart

    jako Jefferson Smith

  • Jean Arthur

    jako Saunders

  • Claude Rains

    jako senator Joseph Paine

  • Edward Arnold

    jako Jim Taylor

  • Guy Kibbee

    jako gubernator Hubert Hopper

  • Thomas Mitchell

    jako Diz Moore

  • Edward Bernds

    Dźwięk

  • John P. Livadary

    Dźwięk

  • Slavko Vorkapich

    Efekty specjalne

  • Joseph Walker

    Zdjęcia

  • Frank Capra

    Producent

  • Dimitri Tiomkin

    Muzyka

Opis programu

Komediodramat polityczny, 124 min, USA 1939Reżyseria: Frank CapraScenariusz: Sidney BuchmanZdjęcia: Joseph WalkerMuzyka: Dimitri TiomkinWyk. James Stewart, Jean Arthur, Claude Rains, Edward Arnold, Guy Kibbee, Thomas Mitchell, Eugene Pallette, Harry Carey, Astrid Allwyn i inniFrank Capra kochał Amerykę być może bardziej niż jakikolwiek inny reżyser imigrant i miał ku temu faktyczne powody: jego życiorys stanowi modelowe ucieleśnienie "american dream". Urodzony w 1897 r. w rodzinie ubogich, niepiśmiennych Sycylijczyków z Palermo, przybył w 1903 r. wraz z rodzicami i sześciorgiem starszego rodzeństwa do Stanów Zjednoczonych. Z kinematografią zetknął się w 1921 r. najpierw jako pracownik personelu technicznego wytwórni Columbia, później jako statysta w westernach. W 1923 r. zostałpomocnikiem reżysera i montażystą i wreszcie w 1926 r. podjął się samodzielnej reżyserii. W latach 1932 - 39, szczytowym okresie jego kariery, wiele jego filmów uhonorowano Oscarami, a niemal wszystkie nominowano do tej nagrody: "Arystokracja podziemi", "Ich noce", "Pan z milionami", "Zaginiony horyzont", "Pieniądze to nie wszystko", czy właśnie "Mr. Smith jedzie do Waszyngtonu". Do historii kina Capra przeszedł jako piewca amerykańskiej prowincji i jej mieszkańców - bliskich jego sercu skromnych, uczciwych i pracowitych ludzi, w których dostrzegał dobroć i żarliwy patriotyzm. Jako świetny obserwator potrafił bezbłędnie opisać ich codzienną, małomiasteczkową egzystencję. W ten nurt po części wpisuje się "Mr Smith jedzie do Waszyngtonu", w którym szczerego, prostolinijnego wychowawcę młodzieży przeciwstawia cynicznym, skorumpowanymkręgom waszyngtońskich polityków. Po śmierci senatora Foleya politycy z jego stanu, będący na usługach bezzwględnego milionera i przywódcy politycznego Jima Taylora, wybierają na jego miejsce Jeffersona Smitha, młodego, wrażliwego skauta, organizatora obozów dla chłopców i redaktoramłodzieżowej gazetki, sądząc, że będzie on marionetką w ich rękach i nigdy nie zorientuje się w ich podejrzanych interesach, które - co więcej - chcą zabezpieczyć odpowiednią ustawą. Wykpiony przez dziennikarzy Smith uświadamia sobie swąpolityczną ignorancję. Pragnie zapoznać się z projektami ustaw. W obawie, że coś wykryje, jego protektor, senator Paine, przekonuje go, by raczej zgłosił własną inicjatywę ustawodawczą. Przejęty Smith przedkłada projekt utworzenia obozu dla skautów na terenie swego stanu, nad malowniczą rzeką Willet Creek w kanionie Terry. Funduszna zakup ziemi ma pochodzić z pożyczki rządowej, którą następnie spłacano by z drobnych składek chłopców z całego kraju, użytkowników obozu. Nieszczęśnik nie wie, że Taylor, Paine i jeszcze kilku polityków wykupuje pod fałszywymi nazwiskami tamtejsze ziemie, a jednocześnie zamierza przeforsować w parlamencie ustawęo zasobach wodnych, na mocy której w Willet Creek miałaby powstać tama. Projekt Smitha wzbudza ich żywy niepokój. Próbują odwieść młodego senatora od pomysłu zorganizowania obozu, a gdy to się nie udaje, postanawiają go zniszczyć. Z dziesięciu nominacji do nagrody Akademii Filmowej "Mr Smith jedzie do Waszyngtonu" otrzymał ostatecznie tylko jednego Oscara - za materiał literacki pióra Lewisa R. Fostera, który stał się podstawą scenariusza. Szereg nagród, m. in. Jamesowi Stewartowi, przyznali nowojorscy krytycy. Jako odtwórca postaci najmłodszego amerykańskiego senatora, prowincjusza przesiąkniętego ideałami wolności, demokracji i sprawiedliwości, aktor okazał się bardzo wiarygodny, po chłopięcemu zabawny i naiwny, lecz zarazem pełen moralnej pasji.