Pewnego razu w Midlands

Połączenie tradycyjnego włoskiego westernu ze współczesną komedią romantyczną. Drobny oszust powraca do swojego rodzinnego miasta, by stoczyć pojedynek o dawną ukochaną. Dek (Rhys Ifans) i Shirley (Shirley Henderson) są parą od wielu lat, razem wychowują dwunastoletnią córkę Shirley, Marlene. Prostoduszny Dek marzy o tym, by wreszcie poślubić ukochaną. Pewny odpowiedzi, oświadcza się jej w telewizji. Scenę obserwuje były chłopak Shirley, i ojciec jej dziecka, Jimmy (Robert Carlyle). Drobny oszust, pełen szelmowskiego uroku, postanawia wrócić do Midlands, by odzyskać względy kobiety. Rozpoczyna się walka dobra ze złem... Anglik Shane Meadows (Buty nieboszczyka, To właśnie Anglia) składa hołd swojemu ukochanemu reżyserowi, twórcy spaghetti westernów, Sergiowi Leone, a jednocześnie domyka własną filmową trylogię rozpoczętą obrazami Okrągły tydzień i A Room for Romeo Brass. Film, którego akcja dzieje się w prowincjonalnym Midlands, to próba sił dwóch bohaterów - dobrego, lecz nudnego i nijakiego Deka (w tej roli znany m.in. z Notting Hill i Anonimusa Rhys Ifans) oraz kierującego się niskimi pobudkami Jimmy'ego (magnetyczny Robert Carlyle - Goło i wesoło, 28 tygodni później). W roli obiektu ich westchnień wystąpiła Shirley Henderson (Trainspotting, Wilbur chce się zabić). Błyskotliwy, pełen uroku i ciepła film zdobył nominację do Grand Prix Asturias, nagrody przyznawanej podczas MFF w Gijón.