Pierwsi ludzie w kosmosie

Człowiek w kosmicznym kombinezonie stoi na otwartej gondoli balonu, dzieli go od ziemi 30 kilometrów. Człowiek przechyla się, odpycha i pada, pada, pada - przez niemal pięć minut. Dzisiaj nikt nie wie kim był, nikt nie zna jego imienia. Pomimo tego jednak to właśnie Joseph Kittinger Jr i jego kolega David Simons byli pierwszymi ludźmi w kosmosie. W końcu lat 50. przez wiele godzin wznosili się nad powłoką atmosferyczną Ziemi, zobaczyli zakrzywienie naszego globu i przebili się z ogromną prędkością przez warstwę chmur. Ikonami kosmicznych podbojów zostali inni - Jurij Gagarin, Alan Shepard, John Glenn. Jednakże na wiele lat zanim zaczęło się zdobywanie kosmosu przy pomocy rakiet Kittinger i Simons zrobili pierwszy, potencjalnie śmiertelnie niebezpieczny krok w tym kierunku. Ich życie całkiem dosłownie zależało od warstwy cienkiego plastiku - ponieważ z tego właśnie materiału zrobione były balony, które wyniosły ich na ogromne wysokości. Wypełnione lżejszym od powietrza helem balony, w maleńkiej kapsule, niosły mężczyzn w kosmos. Należeli oni do amerykańskich sił powietrznych, a ich akcja była częścią misji badawczej, przeprowadzonej na terenie Bazy Sił Powietrznych Holloman w Nowym Meksyku podczas której, w latach 1957-1960 dokonano sześciu rekordowych lotów.