Pierzaste olbrzymy

Tropikalne lasy północno - wschodniej Australii należą do najstarszych na świecie i zostały uznane za skarb światowego dziedzictwa przyrody. Do dziś można tu spotkać kazuary hełmiaste - tajemnicze stworzenia, które przetrwały od czasów prehistorycznych. Wielkie, nielotne ptaki są znane z dziwnego wyglądu, jaskrawego ubarwienia i ogromnego apetytu na owoce. Dorównują wzrostem człowiekowi i mają silne nogi uzbrojone w potężne pazury. Samica jest większa i silniejsza od samca. Wysoki kask na głowie świadczy o jej dojrzałości i dominującej roli. W czasie godów może wybrać nawet trzech partnerów. Po złożeniu jaj odchodzi. To ojciec siedzi na gnieździe przez 50 dni i nocy. Nie tylko wysiaduje jaja, ale też opiekuje się pisklętami. Jeżeli odchodzi to tylko na chwilę, żeby przełknąć kilka kęsów, popijając kilkoma kroplami wody. Musi chronić jaja przed zdziczałymi świniami, które należą do najbardziej uprzykrzonych australijskich szkodników. Życie australijskich kazuarów jest jednak coraz trudniejsze, są trzebione wskutek tropikalnych huraganów, które w ostatnich czasach przybierają na sile. 20 marca 2006 roku przez północno - wschodnią Australią przetoczył się potężny huragan Larry, uderzając z niespotykaną dotąd siłą. Porywisty wiatr osiągnął prędkość 290 kilometrów na godzinę. Na jego drodze znalazły się bezcenne tropikalne lasy, będące siedliskiem tych rzadkich nielotnych ptaków. Pas zniszczeń osiągnął sto kilometrów szerokości. Początkowo ptaki mogły się pożywić owocami, które wicher zrzucił na ziemię. Dorosły osobnik potrzebuje ich jednak do pięciu kilogramów na dobę, pokarmu zaczęło więc szybko brakować. Wygłodniałe kazuary ruszyły do miasta w poszukiwaniu pożywienia i stawały się niebezpieczne dla ludzi. Na pomoc wezwano zespół fachowców z wydziału ochrony przyrody stanu Queensland. Rozpoczęła się szeroko zakrojona akcja ratowania głodujących, bezdomnych i zdezorientowanych kazuarów hełmiastych. Naukowcy skorzystali z okazji, by bliżej poznać te tajemnicze stworzenia.