Podmuch energii

Wiatr. Z jego dobrodziejstwa korzystano od zarania dziejów. Łapano go w żagle, mielono nim zboże w młynach, nawadniano pola. Aż w końcu, w XIX wieku, po raz pierwszy zastosowano go do produkcji prądu. Zrobił to Amerykanin Charles Brush, naukowiec i - co warte podkreślenia - biznesmen, bo jako pierwszy wyczuł, że na wietrze można zrobić niezły interes. A biznes to bardzo dobry, i to praktycznie dla wszystkich: dla inwestorów, lokalnych samorządów i państw. Dziś konieczność wykorzystywania odnawialnych źródeł energii dostrzegają nawet największe potęgi gospodarcze świata. Prym wiodą: Chiny, Stany Zjednoczone, Niemcy, Hiszpania, Indie, Włochy, Francja i Wielka Brytania. Według Europejskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej spośród wszystkich źródeł energii odnawialnej, najszybciej rozwija się energetyka wiatrowa. Cały cywilizowany świat zdaje sobie sprawę z konieczności inwestowania w energetykę wiatrową, tylko nie Polska. U nas bowiem powstał projekt ustawy o OZE, która może być końcem dla wiatrowych farm.... A co to oznacza dla naszego województwa? Otóż, Zachodniopomorskie to: - 488 MW zainstalowanej mocy w turbinach wiatrowych, - jest to 1/3 całej krajowej mocy wytwarzanej przez wiatraki, - prąd otrzymuje się tu z 28 instalacji - to ważny wskaźnik, bo oznacza, że są one nowoczesne i wydajne, - wiatraki to motor napędowy gospodarki regionu, miejsca pracy i przychody dla właścicieli gruntów. Po wejściu w życie ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii w proponowanym dziś kształcie, wszystkie te korzyści - pójdą z wiatrem...