Pogrzeb świerszcza
Polska 1978
Rodzice 7-letniego Marka są młodymi naukowcami całkowicie oddanymi karierze zawodowej. Wobec dziecka stosują rygor i dyscyplinę. Kiedy Marek popada w depresję, wędrują z nim do lekarza.
Reżyseria:Wojciech Fiwek
Czas trwania:80 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film psychologiczny
Maciej Tomczak
jako Marek
Joanna Jędryka
jako Krystyna
Tadeusz Borowski
jako Roman
Monika Alwasiak
jako Tereska
Aneta Filipczak
jako Anetka
Teresa Lipowska
jako Broniewiczowa
Alina Korta
Scenariusz
Wojciech Fiwek
Reżyseria
Alina Faflik
Montaż
Piotr Marczewski
Muzyka
Wojciech Karmoliński
Producent
Jarosław Świtoniak
Scenografia
Opis programu
Głównym bohaterem filmu Wojciecha Fiwka jest siedmioletni Marek - chłopiec samotny, zgubiony, rozpaczliwie poszukujący ciepła i miłości. Jego rodzice to dwoje młodych naukowców, całkowicie oddanych karierze zawodowej. Ona właśnie kończy pracę doktorską, on szkicuje kolejne projekty, mające zapewnić mu awans. Wobec dziecka stosują rygor i bezwzględną dyscyplinę. Z malcem nie łączy ich żadna więź psychiczna. Nie starają się zrozumieć jego potrzeb, nie mają pojęcia o jego marzeniach, problemach. Marek popada w ostrą depresję. Rodzice miast porozmawiać z synem, z miejsca wędrują z nim do lekarza. Ten aplikuje siedmiolatkowi środki uspokajające. W gabinecie lekarza Marek dostrzega kota. Budzi się w nim przemożna chęć posiadania własnego zwierzątka - upragnionego przyjaciela. Rzecz jasna rodzice nawet nie chcą o tym słyszeć. Niechętnym okiem patrzą też na wywodzącego się z robotniczej rodziny kolegę syna. Wreszcie Marek za uciułane kieszonkowe kupuje świerszcza - stworzonko dostatecznie małe, by dało się je schować przed wzrokiem rodziców. Zwierzę jednak podobnie jak człowiek, nie potrafi żyć długo w samotności, choruje, po czym zdycha. Zrozpaczony chłopak, w tajemnicy przed wszystkimi zakopuje zwłoki owada na podmiejskim cmentarzu. Najmocniejszą stroną filmu jest kreacja Maćka Tomczaka. Świetnie prowadzony przez reżysera mały aktor wiarygodnie ukazuje dramat swego bohatera. Kiedy trzeba, jest wzruszający, kiedy trzeba, trochę zabawny, zawsze jednak - prawdziwy.