Pole marzeń

Farmer Kevin Costner realizuje swoje fantastyczne marzenie, idąc za głosem... duchów. Kevin Costner to postać znana każdemu miłośnikowi kina. Aktor, reżyser i producent, który ma na swoim koncie wiele najważniejszych nagród filmowych, z Oscarami włącznie (Tańczący z wilkami). Zagrał w wielu filmach, lecz nie każda rola wywoływała entuzjazm krytyki, czego dowodem Złote Maliny - nagrody dla najgorszej roli sezonu. W Polu marzeń nie ma powodu do narzekań, widzimy Costnera w znakomitej formie. Ray Kinsella to skromny, prostolinijny farmer ze stanu Iowa. Przeniósł się do tej części Ameryki niedawno, za namową swojej żony. Ojciec Raya był utalentowanym baseballistą, a także wielkim fanem tej narodowej gry Amerykanów. Jego kariera załamała się wskutek słynnej afery z ustawianiem meczów, która pociągnęła za sobą wielu wspaniałych graczy. Ray nie zamierzał jednak pójść w ślady ojca. Mimo wielkiej miłości do baseballa wybiera życie rodzinne i uprawę ziemi. Życie w Iowa płynie spokojnie do dnia, kiedy Ray na polu kukurydzy słyszy tajemniczy głos: "Zbuduj je, a on przybędzie". Ray domyśla się, że chodzi o boisko do baseballa. Wbrew zdrowemu rozsądkowi oraz kpinom sąsiadów likwiduje część swojego pola kukurydzy i buduje pole do gry. Już niebawem na boisku pojawia się legendarny, nieżyjący już gracz, Bosy Joe Jackson. Wkrótce dołączają jego koledzy z drużyny. Tylko Ray i jego rodzina widzą graczy...Poruszający obraz Phila Aldena Robinsona powstał na podstawie książki W.P. Kinsella. Opowiada o człowieku, który postanowił zrealizować swoje marzenia, ruszyć w końcu nie za głosem rozsądku, ale szalonego pomysłu. Tłem historii Raya i jego rodziny jest baseball, jeden z najważniejszych sportów w USA, stosunkowo mało popularny w Europie. Pole marzeń to obraz wymykający się łatwemu zaszufladkowaniu. Twórcy nakręcili film familijny z elementami dramatu, a także kina fantastycznego. Efektem jest ciepła, ale też i przejmująca opowieść o sile marzeń, determinacji, wolności i rodzinie. To także dowód na przywiązanie Amerykanów do tradycji oraz wartości, które budowały to społeczeństwo. Znakomite kreacje to zasługa nie tylko Kevina Costnera, ale także Amy Madigan, Raya Liotty oraz Jamesa Earla Jonesa. W jednej z małych ról drugoplanowych wystąpił sam Burt Lancaster. Muzykę do filmu skomponował James Horner. Trzy nominacje do Oscara, nagroda National Board of Review oraz Young Artist Award, liczne wyróżnienia na festiwalach w Japonii.