Prawda i tylko prawda

Akcja rozgrywa się w małym amerykańskim miasteczku Alton, gdzie życie płynie leniwie i wszyscy dobrze się znają. Okazuje się, że nawet w tak spokojnym miejscu mogą się zdarzyć rzeczy, które potem na długo wstrząsną całą okolicą. Marcy Wilkens oskarża o gwałt Joeya, syna jednego z bogatszych ludzi w okolicy. Ponieważ chłopak nie przyznaje się do winy, policja, w porozumieniu z Jill Ross, postanawia poddać podejrzanego testowi na prawdomówność za pomocą poligrafu. Jill Ross jest psychologiem, wykłada kryminalistykę w miejscowym college'u, pisze książki i artykuły do gazet. Od 15 lat prowadzi tego typu badania, ma spore osiągnięcia i uchodzi za jedną z najlpszych specjalistek w tej dziedzinie. Dotychczas nigdy nie popełniła pomyłki, uważa, że jej metoda jest niezawodna. Podczas testu Joey nie wytrzymuje napięcia i atakuje panią psycholog. Z raną nadgarstka Jill zgłasza się do miejscowego lekarza, Petera Claymana. Rana jest dość głęboka i trzeba założyć szwy. W czasie zabiegu pacjentka nawiązuje rozmowę z lekarzem, który okazuje się bardzo sympatycznym i szarmanckim mężczyzną. Doktor Peter Clayman przeniósł się do Alton stosunkowo niedawno. Przedtem prowadził praktykę lekarską w Seattle. Sprawy osobiste zmusiły go jednak do wyjazdu z miasta. Jest samotny i właściwie od pierwszego wejrzenia zapałał sympatią do Jill, która odwzajemnia jego uczucia. Wkrótce spotykają się znowu i nawiązuje się między nimi romans. Tymczasem w Alton dochodzi do kolejnej tragedii. W nocy w motelu "Mainlane" zostaje zamordowana studentka Della Ramsey. Z wstępnych oględzin wynika, że śmierć nastąpiła wskutek uduszenia cienkim przewodem lub drutem. Nie ma śladów włamania do motelowego pokoju, nie znaleziono też narzędzia zbrodni. W zapiskach w notesie ofiary widnieje nazwisko Petera Claymana.