Przedwiośnie

Film Filipa Bajona powstał na fali zapotrzebowania na polskie superprodukcje i wymieniany jest jednym tchem obok "Ogniem i mieczem", "Pana Tadeusza" czy "Quo vadis". Niewątpliwym atutem filmu jest doborowa obsada: Janusz Gajos, Krystyna Janda, Daniel Olbrychski, Jan Nowicki, Adam Hanuszkiewicz, a także scenariusz według Żeromskiego. Budżet filmu wyniósł 5 milionów dolarów. Reżyser Filip Bajon podjął się chyba najtrudniejszego w swojej karierze zadania. Musiał na tyle atrakcyjnie przedstawić obraz Polski początku wieku, by zainteresować nim współczesnego widza. Powstał film wiernie oddający ducha oryginału. Najpierw mamy krwawe sceny rewolucji bolszewickiej w Baku i zagubionego w tym wszystkim młodziutkiego Cezarego Barykę (Mateusz Damięcki). Potem podróż przez ogarniętą chaosem Rosję, legenda szklanych domów i bolesna konfrontacja na granicy. Wojna polsko-bolszewicka. Dwór w Nawłoci, płomienny romans Baryki z Laurą i na koniec marsz na Belweder. Bajonowi udało się spleść te wszystkie wątki w jedną harmonijną całość. Publiczności film się podobał. Szczelnie wypełniała sale kinowe. Przede wszystkim zwrócił na siebie uwagę Mateusz Damięcki, który dzięki roli Baryki awansował na najlepiej zapowiadającego się aktora młodego pokolenia. Damięcki szczerze wyznał, że pierwsza lektura "Przedwiośnia" niespecjalnie go zachwyciła. "Dopiero" - jak sam mówi - "kiedy zostałem zaproszony na casting, przeczytałem tę książkę dwukrotnie i ogromnie ją polubiłem". Twórcy filmu "Przedwiośnie" na XXVI Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni otrzymali aż trzy nagrody. Wśród laureatów znaleźli się: Michał Lorenc (nagroda indywidualna za muzykę), Anna Wunderlich (nagroda indywidualna za scenografię) oraz Małgorzata Braszka (nagroda indywidualna za kostiumy).