Przyjaciel niedźwiedzi z Kamczatki

Charlie Russell spędził wśród niedźwiedzi grizzly całe życie. Dorastał w Górach Skalistych, na południu prowincji Alberta, właśnie w krainie tych groźnych zwierząt. Podczas wizyty na Kamczatce postanowił zaopiekować się młodymi niedźwiedziami, którym groziła śmierć. Lokalne władze wydały mu pozwolenie na kupno zwierząt i wywiezienie ich do rezerwatu. Odtąd co roku przez dziesięć lat Charlie pełnił rolę opiekuna i zastępczej matki, wychowując kolejne niedźwiedziątka w ich naturalnym środowisku. Postanowił udowodnić ryzykowną tezę, że jeśli będziemy odpowiednio traktować niedźwiedzie, nie będziemy musieli się ich obawiać. Dla człowieka bliskie sąsiedztwo niedźwiedzia nie jest jednak bezpieczne. Czy zatem Charlie jest szaleńcem czy wizjonerem?