Ptaki Ameryki

Jak nieoczekiwany "nalot" rodziny może zmienić spokojne życie Morrie'ego i jego żony? Matthew Perry, Ben Foster, Ginnifer Goodwin i Lauren Graham to aktorzy rozpoznawalni przez miłośników kina. Nie tylko tego w odsłonie kinowej, ale także telewizyjnej. Wydaje się, że twórcy Ptaków Ameryki świetnie trafili z obsadą. To ważne, gdyż film Craiga Lucasa jest komediodramatem bazującym na dobrym aktorstwie. Morrie jest mężczyzną w średnim wieku, nauczycielem z szansami na awans. Mieszka wraz z żoną Betty w schludnym domu z trawnikiem. Chcieliby powiększyć rodzinę, lecz wciąż odczuwają lęk przed wzięciem takiej odpowiedzialności. Względny spokój zakłóca wypadek Jaya, lekko dysfunkcyjnego brata Morrie'ego. Jay jest ekscentrykiem, unika ludzi i stara się żyć w zgodzie z naturą. Pewnego dnia potrąca go samochód, więc Morrie postanawia przygarnąć brata na jakiś czas. Jeden kłopotliwy gość to nie wszystko. Niebawem przed drzwiami pojawia się Ida, siostra Morrie'ego. To będzie początek przeróżnych perypetii, nie zawsze dla wszystkich przyjemnych. Czy Morrie i jego bliscy znajdą wspólny język? Craig Lucas dokonał niełatwej sztuki. Nakręcił sugestywny, momentami przejmujący film, zręcznie łącząc humor oraz wielowymiarowość postaci. Historia Morrie'ego i jego rodziny jest znakomicie opowiedziana, a bohaterowie wiarygodni psychologicznie. Ptaki Ameryki bardziej przypominają amerykańskie kino niezależne niż wysokobudżetowe produkcje. Film opiera się na dialogach i aktorstwie. Twórcy w centrum zainteresowania stawiają człowieka i jego potyczki z życiem. Przypominają o ludzkim indywidualizmie, empatii i tolerancji. Całość opowiedziana jest z wyczuciem i dowcipem, choć nie brak bardziej ironicznych, gorzkich obserwacji. Intrygujące, bezpretensjonalne kino zza Oceanu.