Windykatorzy

Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Jest rok 2025. W kwestii kredytów niewiele się zmieniło. Nie spłacasz za samochód, bank ci go odbiera, nie spłacasz za dom, bank ci go dobiera itd. Ale dzięki rozwojowi medycyny pojawiły się nowe możliwości dla śmiertelnie chorych. Kto ma pieniądze, może żyć wiecznie. Sztuczne organy teraz można kupić także na kredyt i bez końca je wymieniać. Jeśli jednak delikwent zalega z płatnościami dłużej niż trzy miesiące, wkraczają bezwzględni i cyniczni windykatorzy. Główny bohater Remy kocha swoją robotę, która przynosi mu całkiem niezłe dochody. Może zapewnić lepsze życie rodzinie: żonie Carol i kilkuletniemu synowi Peterowi. Wyposażony w walizkę, w której znajdują się paralizator, skalpel i inne "chirurgiczne" narzędzia, Remy jest w stanie, dosłownie w każdym miejscu i o każdej porze, sprawnie odebrać zapasowe organy wewnętrzne nierzetelnym kredytobiorcom, którzy spóźniają się z płatnościami. I jest mu wyraźnie obojętne, że taka gwałtowna ingerencja często kończy się śmiercią delikwenta. Remy współpracuje ze swoim kumplem Jakiem Freivaldem, z którym zna się jeszcze ze szkoły. Uchodzą w środowisku za najlepszych i najbardziej skutecznych windykatorów. Codziennie mają pełne ręce roboty. Działają błyskawicznie i skutecznie, tym bardziej że za sprawną akcją zawsze stoi dodatkowa premia. U Remy'ego w ogrodzie odbywa się właśnie grill z udziałem kolegów. Zabawę przerywa telefon od szefa z informacją, że zaraz podjedzie przekupiony taksówkarz, wiozący niesolidnego klienta, którego trzeba natychmiast "zoperować". Świadkiem jest Carol, która nie wytrzymuje napięcia i daje upust swemu wzburzeniu. Dla dobra rodziny Remy postanawia wykonać jeszcze kilka zleceń i porzucić to zajęcie. Ale pewnego dnia wszystko się zmienia. Podczas jednej z akcji, Remy odnosi poważnie obrażenia. Aby utrzymać go przy życiu, lekarze wszczepiają mu sztuczne serce. To jednak dopiero początek wszystkich problemów Remy'ego. Od dawna wiszący w powietrzu kryzys w jego małżeństwie kończy się rozwodem. Carol wyrzuca męża z domu, nie pozwala utrzymywać kontaktów z synem. Remy przeprowadza się do Jake'a. Ma do spłacenia duży kredyt i zupełnie nie radzi sobie w nowej rzeczywistości. Jego dotychczasowa niezawodność w pracy należy już do przeszłości. Silne przeżycia zmieniły jego światopogląd, zapomniał, że w tym zawodzie nie ma miejsca na sentymenty. Współczuje klientom swojej korporacji, nie ma sumienia kłamać, że spłata długów to żaden wysiłek. Nie potrafi przemilczeć konsekwencji, jakie grożą za niewywiązanie się z zobowiązań finansowych. W ten sposób traci dochody i szybko sam popada w długi, staje się ofiarą własnej korporacji. Jake pociesza kolegę, że ten wkrótce wróci do gry. Tymczasem Remy otrzymuje ostatnie wezwanie do zapłaty. Minęły trzy miesiące, teraz już tylko może wkroczyć windykator.