Rok 1983 - Na krawędzi zagłady

1983: The Brink of Apocalypse / Soviet War Scare 1983, Wielka Brytania 2007

W 1983 r. na świecie były dwa mocarstwa. Każde z nich miało dosyć broni jądrowej, by wielokrotnie zniszczyć Ziemię. Żadna ze stron nie znała planów drugiej.

Czas trwania:80 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Rok 1983 - Na krawędzi zagłady w telewizji

Opis programu

W nocy 26 września 1983 roku podpułkownik Stanisław Pietrow przejął dowództwo w bunkrze wczesnego ostrzegania na południe od Moskwy. Oficer kontrolował działanie zawieszonego nad kontynentem amerykańskim satelity, który mógł wykryć start pocisków balistycznych z silosów na środkowym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Nagle zawyła syrena, a na ekranie pojawił się wielki czerwony napis: wystrzelenie. Po chwili system zarejestrował odpalenie dwóch kolejnych rakiet, a potem jeszcze dwóch. Komputer zmienił treść komunikatu z ostrzeżenia na sygnał ataku rakietowego przeciwnika. Pietrow wiedział, że pociski za niespełna kwadrans dolecą do granic radzieckiej przestrzeni powietrznej. Należało jak najszybciej uruchomić procedury zmasowanego odwetu jądrowego i w konsekwencji zgotować światu zagładę. Ale oficer nie mógł się na to zdecydować. Instynkt nie zawiódł pułkownika. Po długich jak wieczność kilkunastu minutach alarmujące sygnały zniknęły z ekranu. Żadnych rakiet nie było. To nie wojna w Korei, ani kryzys kubański były najcięższą próbą, z jaką musiał poradzić sobie świat. Zdaniem angielskich dokumentalistów wrota Armagedonu otwarły się najszerzej w 1983 roku. Z palcem na nuklearnych spustach stały dwa globalne supermocarstwa: Ameryka Ronalda Reagana i Związek Radziecki Jurija Andropowa. Każdy z rywali miał kilkanaście tysięcy głowic nuklearnych, w tym ładunki zainstalowane na pociskach SS 20 oraz Pershing zdolnych zniszczyć cele na europejskim teatrze wojennym w kilka minut po starcie. W listopadzie feralnego roku siły NATO rozpoczęły grę wojenną Dobry Łucznik - testowanie procedur w oddziałach łączności i punktach dowodzenia. Dzięki nasłuchowi radiowemu i meldunkom agentów Rosjanie wiedzieli, że to tylko manewry, ale nie mogli wyzbyć się podejrzeń. Przecież ćwiczenia mogły być przykrywką nieoczekiwanego ataku jądrowego! Dlatego, zdaniem marszałków i generałów, jedyną szansą dla Kraju Rad było uderzenie wyprzedzające.