Fai bei sogni, Francja/Włochy 2016
Massimo miał szczęśliwe dzieciństwo. Do czasu, gdy zmarła jego matka. Gdy jako dorosły mężczyzna przygotowuje się do sprzedaży mieszkania rodziców, wracają tragiczne wspomnienia.
7
Ocena redakcji„Słodkich snów” nie jest wolne od potknięć, ale ten film wygrywa swoim autentyzmem i emocjami. Marco Bellocchio pokazuje nam, jak bardzo ważna jest więź dziecka z matką oraz jak wydarzenia z dzieciństwa kształtują nas w dorosłym życiu. Niby wszystko to wiemy, mamy jasność, ale nie sposób się nie wzruszyć na seansie tego filmu. I nie ukrywam, że mam zagwozdkę z oceną, ale wszelkie minusy o których napisałem wcześniej są niczym w porównaniu z tym, jak „Słodkich snów” na mnie zadziałało. Podejrzewam, że zapamiętam tę produkcję na długo. A to cecha charakteryzująca dobre kino.
Piątek 10.09.2021 01:35
Piątek 14.05.2021 02:15
Środa 12.05.2021 21:15
Poniedziałek 22.02.2021 00:35
Piątek 09.10.2020 01:05
Środa 07.10.2020 20:00
Niedziela 24.11.2019 01:55
Piątek 22.11.2019 20:35
Środa 31.07.2019 09:25
Środa 15.05.2019 13:20
Czwartek 20.12.2018 17:35
Niedziela 09.12.2018 08:00
Massimo miał szczęśliwe dzieciństwo. Do czasu, gdy zmarła jego matka. Gdy jako dorosły mężczyzna przygotowuje się do sprzedaży mieszkania rodziców, wracają tragiczne wspomnienia. Lekarka Elisa próbuje mu pomóc w uporaniu się z traumą.
Film w reżyserii włoskiego mistrza kina – Marco Bellocchio ("Zwycięzca", "Witaj, nocy"). Obraz zdobył aż 9 nominacji do nagrody David di Donatello 2017. W jednej z głównych ról znana z "Artysty" oraz "Przeszłości" Bérénice Bejo. Idylliczne dzieciństwo Massimo (Valerio Mastandrea) dramatycznie zakończyła śmierć uwielbianej matki. Gdy - już jako dorosły mężczyzna - szykuje się do sprzedaży mieszkania rodziców, nawiedza go traumatyczna przeszłość. Współczująca lekarka Elisa (Bérénice Bejo) próbuje pomóc bohaterowi uporać się z traumą.
„Słodkich snów” nie jest wolne od potknięć, ale ten film wygrywa swoim autentyzmem i emocjami. Marco Bellocchio pokazuje nam, jak bardzo ważna jest więź dziecka z matką oraz jak wydarzenia z dzieciństwa kształtują nas w dorosłym życiu. Niby wszystko to wiemy, mamy jasność, ale nie sposób się nie wzruszyć na seansie tego filmu. I nie ukrywam, że mam zagwozdkę z oceną, ale wszelkie minusy o których napisałem wcześniej są niczym w porównaniu z tym, jak „Słodkich snów” na mnie zadziałało. Podejrzewam, że zapamiętam tę produkcję na długo. A to cecha charakteryzująca dobre kino.
7/10Krzysztof Połaski
DDT (gość)
recenzenta obić buca gumą ile wlezie i gdzie popadnie ..wpierdol totalny!!Aby nigdy więcej nie chwycił się pióra!!
07.10.2020 21:03CCCP (gość)
Tego skurwysyna reżysera wraz z scenarzystą powinno się wykastrować sekatorem bez znieczulenia aby nigdy się nie rozmnożył i chwycił kamery!!
07.10.2020 21:01Telemagazyn z wydaniem magazynowym: