Słowa, które zabijają

Od czasu ataku na World Trade Center wielu ludzi żyło w ciągłym strachu przed zamachami terrorystycznymi. Ich katastrofalne wizje ziściły się w lipcu 2011 roku w bezpiecznej i spokojnej wcześniej Norwegii. Uderzenie przyszło jednak z najmniej oczekiwanej strony. Sprawcą zamachu nie była bowiem siatka islamskich fundamentalistów, lecz niepozorny norweski rolnik. Wkrótce po zamachach w Oslo i na wyspie Utøya rząd Norwegii zapowiedział, że jego odpowiedzią na terroryzm nie będzie ograniczenie swobód obywatelskich, lecz jeszcze większa demokracja i otwartość. Tymczasem śledztwo wykazało, że na krótko przed atakami Breivik rozesłał potężnych rozmiarów manifest na ponad tysiąc adresów mailowych. Tropienie adresatów pozwoliło zbadać związki Norwega z różnymi grupami ekstremistycznymi w Europie i Ameryce. Gdzie miały źródło poglądy i czyny rolnika-zamachowca? W jakich okolicznościach wszedł na drogę terroru? Jak daleko posunięta może być wolność słowa, zanim zwykła retoryka przekształci się w mowę zdolną do inspirowania zbrodni? Twórcy dokument poszukują odpowiedzi na te pytania, poddając jednocześnie pod rozwagę niewygodną kwestię: czy demokracja może stać się pożywką dla ekstremizmu.