Spokojnie, to tylko awaria

Każdego dnia trzy mln ludzi na świecie wyrusza w podróż samolotem. Potwierdzone statystycznie przekonanie, że samolot to najbezpieczniejszy środek komunikacji, stoi w sprzeczności z powszechnym strachem przed lataniem. Uważamy, że katastrofa lotnicza musi oznaczać śmierć wszystkich pasażerów, a oglądane w telewizyjnych dziennikach przerażające zdjęcia z katastrof lotniczych utwierdzają nas w tym przekonaniu. Autorzy filmu dowodzą jednak, że jest inaczej. Po pierwsze ponad 90 procent awarii samolotów nie powoduje żadnych konsekwencji. Po drugie 60 procent katastrof, w których giną ludzie, dla wielu pasażerów kończy się szczęśliwie. W latach 1983 - 2000 tylko w USA doszło do 568 wypadków lotniczych. Ocalało aż 95 procent z 53 tysięcy pasażerów, którzy podróżowali pechowymi samolotami. Kiedy już z maszyną zaczyna się dziać coś złego, musimy zrobić wszystko, żeby zwiększyć nasze szanse na przeżycie: po pierwsze przyjąć odpowiednią postawę, pochylając na siedzeniu tułów i głowę jak najniżej, żeby uniknąć bezwładnego uderzenia głową o fotel przed nami. Zachowamy wtedy przytomność i prawdopodobnie o własnych siłach opuścimy maszynę. Relacje ludzi, którzy przeżyli takie katastrofy, są dokładnie analizowane, dostarczają bowiem istotnych informacji na temat zachowań ludzi w takich sytuacjach oraz cennych wskazówek dla innych, którym być może przyjdzie kiedyś uczestniczyć w takich wydarzeniach. W filmie relacje te są komentowane przez ekspertów w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa transportu lotniczego. Widzowie śledzą też eksperymenty prowadzone w skomputeryzowanych laboratoriach, poznają nowinki techniczne, np. poduszki powietrzne montowane w pasach, które tak jak w samochodach znacznie osłabiają impet uderzenia czy to o części samolotu, czy nawet o własne nogi. Film prezentuje też symulowane ewakuacje w różnych okolicznościach, analizuje czynniki katastrofy (dym, ogień, woda), które stanowią najpoważniejsze zagrożenie. Dokument ten ma również wartość czystą praktyczną.