Szczęście na kredyt

Happy Hour, USA 2003

Tragiczny obraz prezentujący upadek człowieka, który zmarnował wielki talent. Tulley jest copywriterem i początkującym pisarzem. Jego ulubionym zajęciem jest przesiadywanie w pubie "Happy Hour".

Reżyseria:Mike Bencivenga

Czas trwania:95 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Dramat obyczajowy

Szczęście na kredyt w telewizji

  • Anthony LaPaglia

    jako Tulley

  • Eric Stoltz

    jako Levine

  • Caroleen Feeney

    jako Natalie

  • Robert Vaughn

    jako Tulley sr

  • Sandrine Holt

    jako Bonnie

  • Thomas Sadoski

    jako Scott

  • Mike Bencivenga

    Scenariusz

  • Richard Levine

    Scenariusz

  • Mike Bencivenga

    Reżyseria

  • Giselle Chamma

    Zdjęcia

  • Jeffrey Taylor

    Muzyka

Opis programu

Film zdobył nagrodę publiczności na Florida Film Festiwal, a Anthony LaPaglia został nagrodzony za szczególne osiągnięcia na Newport Beach Film Festiwal. Narratorem filmu jest Tulley (LaPaglia), facet pełen niesamowitego, ciepłego wdzięku. Sam przedstawia się jako "alkoholik, który ma problem z pisaniem, a nie pisarz, który ma problem z alkoholem": w 80 r. wydał tom dobrych opowiadań i od 17. lat pracuje nad pierwszą powieścią. Pracuje jako szef copyrighterów. Nienawidzi tej pracy, a z powodu zaniedbywanych obowiązków grozi mu zwolnienie. Jest skonfliktowany z rodziną, która wspiera go finansowo i czas mu płynie od jednej happy hour do drugiej happy hour, wydzwanianej dzwonkiem przez barmana. Jego wiernym druhem w tych podróżach jest Devlin (Stoltz), równie sfrustrowanego kolega z pracy, który "szanuje jego wolę zniszczenia sobie życia". W jednym z barów rozpoczyna się piękny romans Tulleya z Natalie, (nauczycielką, która nienawidzi dzieci) i mieszka w pobliżu. Odtąd barowe, zakręcone, ćmy krążą we trójkę. Pewnego razu podczas bójki w barze Tulley dostaje cios w brzuch, który "zaczyna odmierzać jego dni". Jednak nawet wizja śmierci nie zmienia jego dotychczasowego stylu życia, uruchamia w nim jedynie wolę ukończenia powieści: wręcza ją Devlinowi z poleceniem, aby dopisał ostatni rozdział ten, dotyczący śmierci. Tulley nie dożywa przeszczepu wątroby i wydania debiutanckiej powieści, ale zgodnie z jego wolą przyjaciele dopisują ostatni rozdział: wyrzucają do kosza na śmieci barowy dzwonek, wybijający zniżki "Happy hour" - bo oboje postanowili trwale zrezygnować z alkoholu. Oraz zmienić swoje życie tak, aby nie powtórzyć historii Tulleya. Tulley to człowiek "stworzony do przyjemności", który zmarnował wielki talent, który nigdy o siebie nie walczył, a na domiar złego staczał się z klasą - to tragiczny obraz prezentujący upadek człowieka. Film jest nasycony rzetelnym humanizmem, bez moralizowania, bez naiwności, bez jednego potknięcia w tonie. To sprawne i przejmujące kino.